IG Farben bankrutem

IG Farben bankrutem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbankrutował niemiecki koncern chemiczny IG Farben, powiązany z hitlerowskimi władzami III Rzeszy. Może się to niekorzystnie odbić na wypłacie odszkodowań dla b. robotników przymusowych.
Koncern znajdował się w likwidacji.

"Postanowiliśmy, że niezwłocznie ogłosimy niewypłacalność" - powiedział we Frankfurcie nad Menem dziennikarzom likwidator koncernu Volker Pollehn.

Powodem decyzji są problemy finansowe zadłużonego koncernu WCM, który miał przejąć nieruchomości IG Farbenindustrie "w likwidacji". Przedsiębiorstwo to jest prawnym następcą IG Farbenindustrie.

Jak podała agencja dpa, podczas konferencji prasowej przed budynkiem firmy we Frankfurcie nad Menem demonstrowali byli robotnicy przymusowi, zatrudnieni w jego fabrykach w czasie wojny. Obawiają się oni, że w wyniku bankructwa nie otrzymają odszkodowań za pracę przymusową w koncernie.

Pollehn oraz drugi likwidator, Otto Bernhardt, poinformowali, że utworzona kilka lat temu fundacja IG Farben dysponuje kwotą pół miliona marek. Planowane powiększenie funduszu o środki z likwidacji koncernu stanie się w związku z bankructwem trudniejsze - ocenia dpa.

Jedna ze spółek IG Farben, Degesch, była w czasie II wojny producentem cyklonu B, którego używano do masowego uśmiercania ludzi w  komorach gazowych obozów koncentracyjnych. IG Farben zbudowała na  terenie okupowanej Polski zakłady chemicznie w Monowicach koło Oświęcimia. Zatrudniano tam tysiące więźniów z obozu koncentracyjnego. Niezdolnych do pracy zabijano. W 1944 r. koncern IG Farbenindustrie zatrudniał w swoich zakładach ponad 80 tys. robotników przymusowych i więźniów obozów koncentracyjnych.

Po zakończeniu II wojny światowej władze alianckie rozbiły koncern na kilka mniejszych zakładów: BASF, Bayer i Hoechst (dzisiejsza nazwa Aventis). Zabiegi o likwidację pozostałości koncernu trwają od pół wieku. Przeszkodą są m.in. liczne roszczenia wobec koncernu i trwające procesy sądowe.

em, pap