Według szacunków Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), polskie przedsiębiorstwa straciły na tych instrumentach w ostatnich latach ponad 9 mld zł, podał resort.
"Uwzględniając powyższe okoliczności oraz dbając o dobro polskiej gospodarki, 3 grudnia 2015 roku minister finansów wydał interpretację ogólną, która instruuje dyrektorów Izb Skarbowych oraz Urzędów Kontroli Skarbowej, aby interpretowali przepisy na korzyść podmiotów, dla których nabycie opcji walutowej stanowiło zabezpieczenie przed ryzykiem kursowym (za wyjątkiem transakcji spekulacyjnych)" - napisano w komunikacie.
Minister finansów Paweł Szałamacha wyjaśnił, że wydanie nowej interpretacji ogólnej jest jednym z działań podjętych na rzecz nowego traktowania podatników.
"Zależy mi, aby nasz rząd był postrzegany przez przedsiębiorców jako partner. Państwo powinno wspierać firmy, które tworzą miejsca pracy, a konsekwentnie dochodzić podatków od tych którzy koncentrują się na ich obchodzeniu lub wręcz oszustwie. Wiele legalnie działających firm przemysłowych zapłaciło zbyt wysoką cenę z tytułu opcji walutowych. Będę działał na rzecz zmiany tej sytuacji" - powiedział Szałamacha, cytowany w komunikacie.
Do tej pory administracja skarbowa nie uznawała wydatków na zakup opcji walutowych przez spółki jako koszt uzyskania przychodów. Jednocześnie, gdy firma wynegocjowała z bankiem umorzenie części należności, różnica ta uznawana była jako przychód, od którego przedsiębiorstwo miało płacić podatek.
Opcje walutowe to instrumenty pochodne, w ramach których jedna strona transakcji zobowiązuje się odkupić od swojego kontrahenta walutę po ustalonym kursie. Dla wielu polskich firm - szczególnie tych, których działalność opiera się na eksporcie - miały one stać się zabezpieczeniem przed nagłymi i niespodziewanymi wahaniami kursu złotego.
Jednak w poprzednich latach, zwłaszcza w roku 2008, w okresie bardzo silnego złotego, niektóre banki sprzedały polskim firmom tzw. bezkosztowe opcje jednostronne, ustrukturyzowane na korzyść banków. Z powodu wielomilionowych strat kilka przedsiębiorstw było nawet zmuszonych do ogłoszenia upadłości. Dla wielu silnych spółek konieczność zapłaty bankom wielomilionowych należności oznaczała zachwianie stabilności finansowej, podano także.
(ISBnews)