Akcje jarmużu od kilku lat idą w górę, choć znany był już w starożytności, a w Polsce w latach 80. promowała go propagatorka zdrowego odżywiania Irena Gumowska. Wtedy jednak był traktowany jako nowinka kulinarna, idealna do przystrajania półmisków. Zwłaszcza że nie można go było dostać w sklepach. Dlaczego więc wokół tego dziwnego liściasto-kapustnego warzywa zrobiło się tyle zamieszania? To, że jest smaczne i można z niego zrobić w piekarniku fajne czipsy, to jego rola drugoplanowa. Jarmuż przede wszystkim jest niezwykle zdrowy. Ma właściwości przeciwzapalne, dużo żelaza i wapnia, a także właściwości antynowotworowe, co jest chyba najważniejszą jego zaletą. Duża dawka przeciwutleniacza – silnego sulforafanu, który znajduje się w jarmużu – może uchronić przed np. rakiem prostaty, płuc i jelita grubego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.