Czyj jest ten samochód?

Czyj jest ten samochód?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzecznik Ubezpieczonych złoży na początku tygodnia wniosek do SN o podjęcie uchwały mającej wyjaśnić wątpliwości, jakie wzbudza jeden z przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Problem dotyczy posiadaczy samochodów kupionych, na kredyt lub  wziętych w leasing, którym przydarzy się stłuczka. Zakłady ubezpieczeń odmawiają wypłaty odszkodowania z polisy odpowiedzialności cywilnej (OC), gdy samochody wszystkich uczestników wypadku należą formalnie do tego samego właściciela, czyli banku lub firmy leasingowej.

Ubezpieczyciele powołują się na art.38. pkt 1 ustawy o  ubezpieczeniach obowiązkowych. Artykuł ten miał chronić ubezpieczycieli przed wypłatą odszkodowań z OC w sytuacjach, gdy uszkodzone zostają samochody należące do tego samego właściciela.

"Środowisko ubezpieczeniowe podnosiło, że takie sformułowanie przepisu uderza w klienta" - powiedziała wiceprezes Towarzystwa Ubezpieczeń Link4, Sława Cwalińska-Weychert. "Jednak takie jest literalne brzmienie ustawy. Firmy ubezpieczeniowe nie mają podstaw do wypłaty odszkodowania na rzecz posiadacza pojazdu. W dodatku, gdyby wypłacały odszkodowanie na  rzecz kierowcy, który formalnie nie jest właścicielem samochodu, musiałby on od tej kwoty zapłacić podatek" - dodała.

Rzecznik Ubezpieczonych wychodzi jednak z założenia, że artykuł ten nie dotyczy sytuacji, kiedy szkoda została wyrządzona w  pojeździe, którego właścicielem jest bank bądź leasingodawca, zaś  posiadaczem kredytobiorca lub leasingobiorca.

W opinii Rzecznika "należy rozróżnić właściciela pojazdu czyli podmiot, na który został samochód przewłaszczony, od posiadacza pojazdu. Rozróżnienie to wynika z przepisów kodeksu cywilnego, toteż powinno mieć zastosowanie przy wykładni art. 38 pkt. 1  ustawy." Rzecznik wskazuje, że w tej samej ustawie zostały rozróżnione pojęcia właściciela i posiadacza pojazdu.

"Dodatkowym argumentem jest fakt, że racjonalny ustawodawca posługuje się pojęciami prawnymi w ściśle określonym celu. Tym samym nieuzasadniona jest wykładnia rozszerzająca wyłączenia z  zakresu ochrony ubezpieczeniowej podmiotów, które posiadając faktycznie pojazd, nie są jego właścicielami" - uważa Rzecznik.

Jego zdaniem, gdyby ustawodawca nie miał zamiaru chronić posiadaczy samochodów będących kredytobiorcami w tym samym banku lub klientami tej samej firmy leasingowej, "wyraźnie wskazałby ów fakt w dyspozycji stosownego przepisu".

Rzecznik wskazuje też, że odmowa ochrony ubezpieczeniowej jedynie w oparciu o okoliczność, że podmioty "łączy" ten sam bank, w  którym zaciągnęły kredyt jest sprzeczna z podstawową zasadą ubezpieczeń obowiązkowych, jaką jest zapewnienie możliwie szerokiej ochrony osobie poszkodowanej.

em, pap