Zapora przed polskim ziemniakiem

Zapora przed polskim ziemniakiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Słowacja wprowadziła wysokie kary za wwiezienie "chorych" ziemniaków z Polski. - W Polsce stwierdzono ogniska różnych chorób ziemniaków - tłumaczą Słowacy.
Informację, że wwóz na Słowację ziemniaków z naszego kraju bez certyfikatów potwierdzających, że są zdrowe, będzie karany wysokimi mandatami podała we wtorek wieczorem słowacka telewizja państwowa STV.

Za przywiezienie na Słowację chorych ziemniaków z Polski grozi mandat karny od pół miliona do 1 mln koron (ok. 55 tys. - 110 tys. zł) - potwierdził Franciszek Hrdina z Centralnego Instytutu Kontroli i Badań Rolnictwa (UKSUP) w Bratysławie.

"W Polsce stwierdzono ogniska różnych chorób ziemniaków. Polskie służby ochrony roślin zapewniły nas, iż na eksport są dopuszczane tylko zdrowe kartofle, z terenów nie objętych chorobami. Chcemy mieć stuprocentową pewność i dlatego będziemy sprawdzać, między innymi na granicy, czy ziemniaki z Polski posiadają certyfikat, wystawiony producentowi przez najbliższy wydział ochrony roślin, że nie są zakażone jakąś chorobą" - wyjaśnił Hrdina. Dodał, że wcześniej takie ograniczenia Słowacja wprowadziła wobec ziemniaków z Austrii, Czech, Niemiec, Holandii, Belgii i  Francji.

Hrdina tłumaczy tę decyzję, że wykorzystanie chorych ziemniaków jako sadzonek może doprowadzić do znacznego ograniczenia hodowli ziemniaków na Słowacji, zwłaszcza w północnej części kraju, gdzie są one jednym z podstawowych płodów rolnych. Dlatego jeżeli stwierdzimy u słowackiego rolnika chore ziemniaki, w tym z Polski, otrzyma on czteroletni zakaz ich hodowania, a jeżeli choroba będzie poważna, nawet 10 lat - dodał.

Według części słowackich dziennikarzy, decyzja o wysokich mandatach ma raczej powstrzymać import tanich ziemniaków z Polski. Słowackie media przypominają, iż od kilku tygodni - po wejściu obu państw do Unii Europejskiej - ziemniaki z Polski zalewają północną Słowację. Umyte i zapakowane w worki kosztują tam pięć koron (ok. 55 groszy), podczas gdy słowaccy producenci chcą za swoje nawet trzy razy więcej.

Część mediów z kolei jest zdania, że nasze ziemniaki dlatego są tak tanie, bo nie zawsze są zdrowe - wszyscy jednak są zgodni, że po tym zarządzeniu kupno i konsumpcja polskich ziemniaków na Słowacji zdecydowanie spadnie.

em, pap