Jest rosyjsko-ukraińskie porozumienie gazowe? (aktl.)

Jest rosyjsko-ukraińskie porozumienie gazowe? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosja i Ukraina zgodziły się na stopniowe podnoszenie cen gazu dostarczanego na Ukrainę - poinformował ukraiński minister paliw i energetyki Iwan Płaczkow. Gazprom zaprzeczył tej informacji.
"Ukraińskie i rosyjskie systemy transportowe nie są jeszcze gotowe do całkowitego przejścia na zasady gospodarki rynkowej w  2006 roku" - powiedział w uzasadnieniu stopniowego wzrostu cen minister Płaczkow.

Rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprianow zaprzeczył, jakoby doszło do  porozumienia i nazwał wypowiedź ukraińskiego ministra "prowokacją". Jego zdaniem nie ma ona żadnego odniesienia do  rzeczywistości.

Kuprianow powiedział w wywiadzie radiowym, że strona rosyjska nie  może zgodzić się na ukraińską propozycję stopniowego przechodzenia na ceny rynkowe, gdyż oznaczałoby to "kontynuację subsydiowania ukraińskiej gospodarki przez Gazprom i Rosję".

Tymczasem Konstantin Kosaczew, szef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy, bierze pod uwagę możliwość odłożenia negocjacji w sprawie cen gazu na kilka miesięcy w związku ze zbliżającymi się (marcowymi) wyborami parlamentarnymi na Ukrainie.

"W chwili obecnej negocjacje (...) po stronie ukrańskiej zależą w całości od wyników wyborów do Rady Najwyższej" - powiedział Kosaczew, zdaniem którego brak zgody na porozumienie ze strony Ukrainy wynika między innymi z jej problemów gospodarczych i  mieszania polityki tam, gdzie decyzje powinny być podejmowane według kryteriów rynkowych.

Rosyjski Gazprom i ukraiński Naftohaz prowadzą rozmowy na temat cen gazu a także stawek za tranzyt surowca już od kilku miesięcy. Ukraińcy kupowali dotychczas rosyjski gaz w cenie 50 dolarów za  1000 metrów sześciennych. Obecnie Gazprom chce za swój gaz od 1 stycznia 220-230 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

Ukraińskie władze zdają sobie sprawę z tego, że trzeba będzie płacić za gaz cenę rynkową, lecz pragną okresu przejściowego na  podnoszenie ceny.

ss, ks, pap