„Zakończenie tego etapu otwiera drogę do pozyskania pozwolenia na budowę oraz umożliwia uszczegółowienie harmonogramu i warunków technicznych inwestycji. Wnioski z przeprowadzonych badań posłużą do zaplanowania procesu realizacji i późniejszej eksploatacji inwestycji w sposób optymalny dla środowiska naturalnego” – czytamy w komunikacie.
Samolot i 18 łodzi
W ramach prowadzonych prac badano obszar o łącznej powierzchni 323 km kw., wykorzystując przy tym specjalistyczny samolot oraz 18 jednostek pływających. Analizowano między innymi budowę geologiczną dna morskiego, właściwości chemiczne wód, a także inwentaryzowano florę i faunę występującą na obszarze planowanej inwestycji. Raport z badań został przekazany do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku i po uprzednich konsultacjach dokumentu z interesariuszami, w tym stroną społeczną, będzie podstawą do wydania Decyzji o Środowiskowych Uwarunkowaniach dla inwestycji.
– Realizacja projektu morskiej farmy wiatrowej jest kluczowa nie tylko w kontekście strategii PKN Orlen, zakładającej rozwój nisko- i zeroemisyjnych źródeł wytwarzania, ale także w procesie transformacji polskiej energetyki. Blisko 1,2 GW mocy zainstalowanej na Bałtyku, wraz z planowanymi przez nas inwestycjami w aktywa gazowe, trwale zmieni miks energetyczny w Polsce, zapewniając stabilność dostaw, przy znaczącej redukcji emisji. Zakończenie badań środowiskowych i złożenie raportu dla morskiej inwestycji jest milowym krokiem, który otwiera nam drogę do głębokich zmian w polskim systemie elektroenergetycznym – powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Badania trwały prawie dwa lata
Badania prowadzono od października 2018 do lutego 2020 roku. Na potrzeby analizy jakości wód powierzchniowych i przydennych, w trakcie projektu pobrano i zbadano prawie 5 tys. litrów wody morskiej. Na podstawie pobranych próbek określono m.in. zakwaszenie, zawartość zawiesiny, warunki tlenowe oraz obecność substancji szkodliwych. Dla uzyskania informacji o zawartości zanieczyszczeń i biogenów w osadach z dna morskiego pobrano prawie 400 próbek osadów powierzchniowych.
„W ramach badań geofizycznych pobrano 72 próbki rdzeniowe do głębokości kilku metrów pod dnem morza. Na podstawie zgromadzonych danych możliwe będzie stworzenie wstępnego planu rozmieszczenia turbin oraz wstępne określenie optymalnego rodzaju i wielkości ich konstrukcji wsporczych. Wykorzystując zdalnie sterowany pojazd podwodny, sprawdzono prawie 100 podwodnych obiektów, takich jak linie kablowe, głazowiska, charakterystyczne utwory geologiczne czy leżące na dnie wraki statków, które mogą mieć wpływ na finalne rozmieszczenie turbin” – czytamy dalej.
Natomiast obecność ssaków morskich weryfikowano przy użyciu podwodnych detektorów akustycznych, a także wykonując loty samolotem obserwacyjnym. Obserwacje ptaków oraz ich migracji wykonywano w czasie ponad 120 dni rejsowych. Badania aktywności nietoperzy prowadzono w dwóch specjalistycznych stacjach badawczych i na odcinku o łącznej długości 55 km, podano także.
Prace nad rozwojem morskiej energetyki wiatrowej koncern prowadzi poprzez spółkę Baltic Power, która posiada koncesję na budowę farm wiatrowych o maksymalnej łącznej mocy do 1,2 GW. Jej obszar, o łącznej powierzchni ok. 131 km kw., zlokalizowany jest ok. 23 km na północ od linii brzegowej Morza Bałtyckiego, na wysokości Choczewa i Łeby. Koncern posiada warunki przyłączenia farmy do sieci oraz jest w trakcie procesu pozyskiwania partnera branżowego i doradcy technicznego do realizacji inwestycji.
Czytaj też:
Sposób na wyjście z kryzysu? Mogą pomóc odnawialne źródła energii