W Polsce powstanie nie jedna, a sześć elektrowni jądrowych. Znamy lokalizacje

W Polsce powstanie nie jedna, a sześć elektrowni jądrowych. Znamy lokalizacje

Elektrownia jądrowa
Elektrownia jądrowa Źródło:Fotolia / fot. wlad074
Nie jedna, jak do tej pory mówiono, a sześć. Tyle bloków jądrowych ma powstać w Polsce w ramach PEP 2040. Poznaliśmy lokalizacje.

Temat elektrowni atomowej w Polsce od lat jest kwestią sporów politycznych, ideologicznych, a także do niedawna środowiskowych. O planach Żarnowca już niemal nikt nie pamięta, ale w 2010 roku zawiązano specjalną spółkę PGE EJ1, która miała zająć się budową pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Do dziś nic z tego nie wyszło.

Sześć elektrowni atomowych

Jednak 2 lutego Rada Ministrów dość niespodziewanie przyjęła strategię „Polityka energetyczna Polski do 2040 roku”, która nie dość, że stała się zarzewiem konfliktu wewnątrz koalicji rządzącej, to jeszcze przyniosła kilka niespodzianek. Jedną z nich są zapisy dotyczące energetyki jądrowej.

„W 2033 r. wdrożona zostanie energetyka jądrowa (łącznie powstanie 6 bloków jądrowych o mocy całkowitej 6-9 GW), która wzmocni podstawę systemu i wpłynie na redukcję emisji zanieczyszczeń z sektora” – czytamy w „Polityce energetycznej Polski do 2040 roku”. Pierwszy blok ma zostać uruchomiony w 2033 roku, a następne mają być dołączane do systemu co 2-3 lata. W strategii zapowiedziano, że powstanie ich aż sześć, co oznacza, że w 2048 roku, w Polsce będziemy mieli miks energetyczny, który będzie bardzo odmienny od obecnego.

Gdzie powstaną elektrownie atomowe?

Wbrew temu, co do tej pory przekazywali poszczególni ministrowie, lokalizacja polskich elektrowni może być inna, niż gminy nadmorskie. W PEP 2040 rząd zawarł cztery możliwe lokalizacje dla sześciu bloków jądrowych.

Dwie pierwsze nie są zaskoczeniem, bo mówi się o nich od lat. Te gminy rozpatrywane były już w czasie prac lokalizacyjnych prowadzonych przez PGE EJ1. Są to Żarnowiec i Lubiatowo-Kopalino. O pozostałych dwóch jednak wspominano jednak wyłącznie w dokumentach strategicznych i nie padały w debacie. Są one jednak znane na polskiej mapie energetycznej.

Pierwsza z nich to doskonale znane okolice niechlubnego lidera na mapie emisji CO2, czyli Elektrowni Bełchatów. Elektrownia jądrowa mogłaby powstać w granicach, lub bezpośrednim sąsiedztwie najbogatszej gminy w Polsce, czyli Kleszczowa. Druga z przedstawionych lokalizacji również nie jest anonimowa dla obserwatorów rynku. Blok atomowy ma stanąć w okolicach Elektrowni Pątnów.

Czytaj też:
Polska elektrownia atomowa. Umowa z USA podpisana, ale Francja nadal walczy

Źródło: WPROST.pl / Ministerstwo Klimatu i Środowiska / Business Insider Polska