Pożar na terenie Elektrowni Bełchatów. Straż pożarna opanowała sytuację

Pożar na terenie Elektrowni Bełchatów. Straż pożarna opanowała sytuację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pożar na terenie Elektrowni Bełchatów
Pożar na terenie Elektrowni Bełchatów Źródło:YouTube
16 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem do którego doszło w sobotę na terenie Kopalnia Węgla Brunatnego w Rogowcu k. Bełchatowa. Zapalił się taśmociąg. Po kilku godzinach pożar udało się ugasić.

W sobotę doszło do pożaru na terenie Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów w Rogowcu.

– Zapalił się taśmociąg, który jest na wysokości około 30 metrów. Akcja gaśnicza jest utrudniona ze względu na dostęp do płonącego obiektu. Znajduje się on na znacznej wysokości. Jest on mniej więcej na wysokości wieżowca. Strażakom udało się ugasić wstępnie ogień, ale sytuacja pożarowa nie została opanowana. W akcję zaangażowany jest podnośnik i drabina – poinformował PAP rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.

twitter

Nie ma informacji o osobach poszkodowanych. PGE Polska Grupa Energetyczna poinformowała, że do pożaru doszło o godzinie 11. Na miejscu pracują zastępy zakładowej oraz państwowej straży pożarnej. Firma przekazała ponadto, że zapalił się węgiel transportowany do bloku 14 w Elektrowni Bełchatów. Przyczynę pożaru ma wyjaśnić komisja, która zostanie powołana w tym celu.

Trudny tydzień w Bełchatowie

Rogowiec znajduje się kilka kilometrów od Elektrowni Bełchatów, czyli elektrowni dysponującej największą mocą w Polsce. W poniedziałek 17 maja doszło do automatycznego wyłączenia 10 bloków energetycznych, co było konsekwencją uszkodzenia rozdzielni Polskich Sieci Elektroenergetycznych, które znajdują się właśnie w Rogowcu.

Działał jedynie największy z bloków siłowni (o mocy 858 MW).

17 maja późnym wieczorem poinformowano o naprawieniu awarii na stacji, ruszyły też prace mające na celu ponowne uruchomienie wyłączonych bloków.

Przed godz. 8 we wtorek 18 maja PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna przekazało, że w nocy uruchomiono 6 bloków z 10 wyłączonych. Następnie uruchomiono kolejne: blok nr 7, nr 8, oraz nr 2. Według stanu na godz. 16.30 działa 9 na 10 bloków.

Służby zapewniają, że to nie był atak terrorystyczny

Prezes PGEGiKE Wioletta Czemiel-Grzybowska wyjaśniła we wpisie na Twitterze, że w Elektrowni Bełchatów nie było awarii.

„Bloki wyłączyły się automatycznie – tak jak powinny – po awarii rozdzielni PSE w Rogowcu oddalonej kilka kilometrów od elektrowni. Pracownicy elektrowni ekspresowo przywrócili jej prace” – napisała.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne zdementowały pojawiające się plotki, jakoby awaria miała być wynikiem działania podmiotów trzecich, w tym aktywności w cyberprzestrzeni.

"Krajowy System Elektroenergetyczny pracuje stabilnie i poniedziałkowe zdarzenie nie ma wpływu na jego funkcjonowanie" - zapewniono na stronie PSE.

Pożar w Elektrowni Bełchatów. Sytuacja opanowana

Po godzienie 16.00 straż pożarna poinformowała, że pożar taśmociągu transportującego węgiel do bloku energetycznego nr 14. został opanowany. Na miejscu finalnie pracowało 16 zastępów straży pożarnej.

Czytaj też:
Prawie wszystkie bloki Elektrowni Bełchatów wróciły do działania. Krajobraz po awarii

Źródło: WPROST.pl