Wiadomo już mniej więcej, gdzie i kiedy powstanie pierwsza elektrownia atomowa, ale nadal nie znamy technologii, na której będzie oparty projekt, a co za tym idzie także partnera strategicznego. Dziś Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska zdradził, kiedy można się spodziewać ogłoszenia wszystkich informacji.
Wizyta amerykańskiej sekretarz energii
Nowe informacje są najprawdopodobniej efektem wizyty, którą w odbyła w Polsce Jennifer Granholm, nowo mianowana sekretarz energii Stanów Zjednoczonych. Podczas rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrami Michałem Kurtyką i Piotrem Naimskim, miały paść zapewnienia o pełnej gotowości USA na zaangażowanie się w projekt polskiej elektrowni atomowej.
– Nasze wsparcie w rozwoju programu cywilnej energetyki jądrowej jest ważne dla Polski w kontekście osiągnięcia unijnych celów redukcji CO2. Uważamy, że to mądry wybór, jesteśmy podekscytowani współpracą i wdzięczni za zaufanie polskiego rządu – powiedziała sekretarz energii w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, którego udzieliła w dniu rozmowy z przedstawicielami rządu. – Jesteśmy przekonani, że mamy najlepszą technologię i oferujemy najlepsze rozwiązanie, by spełnić cele Polski – dodała.
Polska elektrownia atomowa. Kiedy konkrety?
Nowe informacje podał dziś także minister Michał Kurtyka. Odniósł się m.in. do rozmów z sekretarz energii USA. Zapowiedział także, kiedy można spodziewać się konkretnych decyzji.
– Jest taka intencja stron. Została ona potwierdzona umową. Daje nam to 18 miesięcy na pogłębioną pracę w kwestiach finansowych i technicznych – powiedział Michał Kurtyka. – Rozmawialiśmy głównie o projekcie jądrowym. Odnotowaliśmy w tym dyskusjach postęp, ale konkrety poznamy w połowie przyszłego roku – wskazał.
Czytaj też:
KGHM zbuduje elektrownię atomową. Miedziowy gigant podpisał umowę z amerykańskim partnerem