W dniu, gdy Niemcy poinformowały o wygaszeniu ostatniego reaktora atomowego, spółka Orlen Synthos Green Energy podała lokalizację pierwszych siedmiu małych reaktorów modułowych (SMR). O zbieżności terminów i decyzji rządu Niemiec mówił na antenie RMF FM prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Niemcy rezygnują z atomu
Prezes Daniel Obajtek został zapytany o to, czy wierzy w to, że poza zapowiedziami, projekt SMR-ów ma szansę się powieść.
– 30 lat chciano połączyć Orlen z Lotosem i nic. A nam się udało. W sprawie energetyki jądrowej każdy jest zdeterminowany. My również – powiedział Daniel Obajtek. – Dziś źródłem zeroemisyjnym, które będzie pracowało w podstawie jest wyłącznie atom – dodał.
– Czy Niemcy mają we wszystkim rację? Czy budując Nord Stream 1 i 2 mieli rację? Jak wytłumaczyć, że Niemcy zamykają elektrownie jądrowe, gdy Szwecja i Finlandia właśnie otwierają nowe? – pytał Obajtek.
SMR-y Orlenu i Synthosu staną w miastach
PKN Orlen i Synthos przedstawiły 17 kwietnia siedem wstępnych lokalizacji pierwszych modułowych reaktorów, które mają powstać w Polsce. Większość z nich ma się znajdować w miastach. Stąd rodzi się pytanie, czy są one bezpieczne i mogą być budowane w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań.
– Tak, to są małe reaktory. GE Hitachi wybudowało ponad 70 reaktorów na całym świecie. To nic innego, jak mniejsza wersja takich reaktorów. On jest 45 metrów pod ziemią i działa w technologii pasywnej. W razie jakiegokolwiek problemu samodzielnie wygasi się nawet bez udziału ludzi – powiedział Daniel Obajtek.
Prezes PKN Orlen pytany był także o potencjalne konsultacje społeczne w sprawie budowy i wysłuchanie opinii mieszkańców, którzy w przyszłości mieliby zostać sąsiadami małego reaktora jądrowego.
– Oczywiście, że będziemy pytać mieszkańców o zdanie. Podaliśmy wstępne lokalizacje. Teraz przez dwa lata będą trwały badania, ale będziemy też rozmawiać i przekonywać obywateli. Będziemy ich przekonywać, że to technologia bezpieczna. W czasie prowadzenia badań będziemy prowadzić szeroki dialog z mieszkańcami – zapewnił prezes PKN Orlen.
– Jeżeli nie ma strefy oddziaływania i żadnego wpływy, to odkupywanie gruntu będzie wyłącznie tam, gdzie będzie to konieczne – dodał także, pytany o możliwe wywłaszczenia pod budowę.
Inwestycje w czystą energię są konieczne
Prezes Orlenu przypomniał także, że inwestycje w energetykę jądrową są koniecznością. Jego zdaniem, jasne jest, że obecnie nie ma już innej drogi.
– Musimy walczyć ze skutkami drogiej energii elektrycznej, aby ciepło było tanie i inwestować w nowe technologie. Inaczej się uwsteczniamy. Chcemy zrealizować zadania, które są konieczne dla polskiej gospodarki i społeczeństwa. Nie może być sytuacji, gdy jedna osoba będzie to z niezrozumiałych przyczyn blokować – zapewnił prezes PKN Orlen.
Czytaj też:
Brzeziński: 4 mld dol. amerykańskiego wsparcia dla projektu SMR Orlenu i SynthosuCzytaj też:
Orlen podpisał umowę na projekt reaktorów SMR w Polsce