Unijny gaz przechowywany w Ukrainie? Premier Szmyhal z niespodziewaną deklaracją

Unijny gaz przechowywany w Ukrainie? Premier Szmyhal z niespodziewaną deklaracją

Podziemny magazyn gazu w Wierzchowicach
Podziemny magazyn gazu w Wierzchowicach Źródło:Materiały prasowe / Orlen
Premier Ukrainy Denys Szmyhal zaskoczył partnerów z Unii Europejskiej. Zapewnił, że Ukraina może wziąć na siebie zabezpieczenie zapasów gazu ziemnego dla europejskiego rynku.

Zapasy gazu ziemnego dla europejskiego rynku będą przechowywane na terytorium Ukrainy? Z niespodziewaną propozycją wyszedł premier kraju Denys Szmyhal.

– Możemy przechować 33 miliardy metrów sześciennych gazu przy zerowych stratach. Już dziś w ukraińskich magazynach magazynowane są trzy miliardy metrów sześciennych gazu od partnerów zagranicznych. Jesteśmy gotowi zwiększyć tę ilość do 13-15 miliardów – powiedział premier Ukrainy Denys Szmyhal.

Magazyny gazu w UE są przepełnione

Deklaracja premiera Ukrainy padła nieprzypadkowo właśnie teraz. Jest to bowiem okres, gdy kolejne kraje deklarują, że zapełnienie ich magazynów gazu dochodzi do 100 proc. Rządy krajów wspólnoty, nauczone doświadczeniami zeszłej zimy postanowiły bowiem zabezpieczyć się możliwie szybko.

Oznacza to, że Europa, nawet jeśli chciałaby mieć jeszcze większe zapasy, to fizycznie nie mogą tego zrobić, gdyż ich magazyny są pełne. Właśnie tutaj z pomocą chce przyjść Ukraina, która oferuje połowę swojej infrastruktury i to zupełnie za darmo.

Gaz z magazynów nie wystarczy

Oferta Ukrainy może być atrakcyjna szczególnie dla niektórych krajów, w których zapotrzebowanie na gaz ziemny jest tak duże, że zasoby zmagazynowane we własnej infrastrukturze stanowi zaledwie ułamek potrzeb.

Wśród takich krajów jest, chociażby Polska. Nasz narodowy system jest bowiem w stanie zabezpieczyć jedynie 18 proc. potrzeb. Eksperci zaznaczają, że dodatkowe 15 miliardów metrów sześciennych przestrzeni magazynowej, którą oferuje Ukraina może być więc dla niektórych krajów zbawieniem jeśli zima okaże się w tym roku wyjątkowo ostra.

Wśród krajów, które zdecydowanie nie muszą rozważać oferty premiera Ukrainy, jest Austria. W tym kraju zmagazynowane zapasy są wstanie zabezpieczyć zapotrzebowanie w 105 proc.

Czytaj też:
Gazprom odporny na sankcje? Koncern na szczycie rankingu
Czytaj też:
Terminal LNG w Świnoujściu gwarantem bezpieczeństwa energetycznego

Opracował:
Źródło: Rzeczpospolita