W Urzędzie Morskim w Gdyni 24 maja otwarto koperty z ofertami na wykonanie przekopu Mierzei Wiślanej. Jest to jeden ze sztandarowych projektów obecnego rządu, na który chciano przeznaczyć około 800 mln złotych. Jak się jednak okazało, już same oferty na wykonanie pierwszego etapu pracy, przekraczają zakładany budżet. Najdroższe z nich, niemal dwukrotnie. 9 lipca urząd poinformował, że zwycięska oferta zostanie ogłoszona w poniedziałek 15 lipca.
„Wykonawca #PrzekopMierzei Wiślanej zostanie ogłoszony w poniedziałek 15 lipca przez inwestora, czyli Urząd Morski w Gdyni” – napisano na koncie twitterowym Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Najtańsza z ofert, nie licząc zgłoszenia firmy z Turcji, które uznano za pomyłkę (firma proponowała przekopanie mierzei za 1zł), okazała się ta złożona przez Budimex. Opiewa ona na 992 mln zł. Pozostałe oferty podobna do złożonej przez Budimex oferta konsorcjum Besix/NDI. Kolejne to 1,08 mld od Energopol Szczecin, China Harbour Engineering Company na kwotę 1,07 mld, Korporacji Sinohydro za 1,1 mld, i najdroższa, złożona przez Polbud-Pomorze za niemal 1,5 mld złotych. Nawet najtańsza z ofert nie mieści się w zakładanym budżecie. Skąd resort chce pozyskać finansowanie?
Pieniądze zakopane pod piachem
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zakłada, że większość kosztów przekopu Mierzei Wiślanej zostanie pokryta ze sprzedaży bursztynu, którego pokłady znajdują się w miejscu prac. W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje, według których złoża surowca są dużo mniejsze, niż pierwotnie zakładano. Na konferencji prasowej minister Marek Gróbarczyk, uspokajał jednak, że kwota, którą uda się zebrać ze sprzedaży bursztynu, powinna dojść do 1,4 mld zł.
– W związku z sensacyjnymi doniesieniami odnośnie do ilości bursztynu na terenie przekopu Mierzei Wiślanej – jego ilość to 1,4 tony o szacunkowej wartości 1,4 mln zł, przyjmując bardzo wysoki przelicznik 1000 zł/kg. – mówił minister Marek Gróbarczyk.
– Bursztyn znajduje się w dwóch złożach – złoże A bliżej Zatoki Gdańskiej, w którym znajduje się 900 kg i 500 kg w złożu B. Z naszych badań wynika, że bardziej opłacalne będzie wydobycie bursztynu ze złoża B. – dodał Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.