Marcin Horała mówi o trzmielach i wywłaszczeniach. „Powiedzieć bzdurę o pilnowaniu łąki jest łatwo”

Marcin Horała mówi o trzmielach i wywłaszczeniach. „Powiedzieć bzdurę o pilnowaniu łąki jest łatwo”

Marcin Horała
Marcin Horała Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego ciągle budzi emocje. Wiceminister Marcin Horała wyjaśnił, na jakim jest etapie i odniósł się do uszczypliwych uwag opozycji.

– To, że na budowie CPK nic się nie dzieje, to metoda propagandowa. Cytat o łące to takie zgrabne zdanie, które się łatwo roznosi, ale żeby wszystkie procesy wytłumaczyć, to trzeba by opowiadać kilkadziesiąt minut, bo to wiedza bardzo hermetyczna – powiedział Marcin Horała na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia. – Ale coś się dzieje, czy tylko trzmiele latają? – został zapytany. – Oczywiście, że się dzieje – powiedział i zaczął wymieniać wszystkie etapy przygotowań do inwestycji, które zostały poczynione. – Strategiczna ocena oddziaływania na środowisko jest wykonana. Trzeba było zbadać np. hałas i jego oddziaływanie na całą przyrodę w każdej porze roku. To już jest gotowe. Trzeba było zbadać każdy aspekt przyrody ożywionej i nieożywionej – wymienił m.in. odnosząc się do trzmieli z pytania.

Wyburzenia i wywłaszczenia są konieczne

Wiceminister Marcin Horała odniósł się także do głośnego tematy wywłaszczeń i wyburzeń. Szczególnie dużo mówi się w ostatnim czasie o sytuacji w miejscowości Witkowice. To tamtędy przebiegać ma linia kolei szybkich prędkości. Jej trasa została wyznaczona przez nowo wybudowane osiedle. „Stoją tu rzędy białych domów, z równo przystrzyżonymi trawnikami i panelami słonecznymi na dachach. Niektóre jeszcze nieukończone, do innych dopiero co wprowadzili się mieszkańcy. Wśród nich Marek i Karolina, którzy chcieli uciec od zgiełku dużego miasta. Obok zbudowali też dom dla swoich rodziców, w którym później ma zamieszkać ich syn. Chcieli osiąść w Witkowicach na lata”. – pisze w swoim reportażu z tego miejsca Piotr Barejka.

– Takie sytuacje są jednym z elementów, które są brane pod uwagę, ale nie wyłącznym. Bez sensu byłoby budować linię, która wydłuży, zamiast skrócić czas przejazdu i będzie kosztowała wiele miliardów złotych więcej, po to, by nie wyburzyć pięciu, czy dziesięciu domów. Takie osoby trzeba wywłaszczyć, zapłacić im godziwe odszkodowanie, za które będą mogły sobie kupić podobnej jakości nieruchomość w innym miejscu – wyjaśniał wiceminister Marcin Horała.

Problemy wynikające z braku odpowiedniego prawa

Pełnomocnik rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego wyjaśnił, skąd biorą się takie sytuacje, jak ta w Witkowicach. – W Polsce w planach nie ma nigdzie, że coś się będzie działo. Mamy m.in. ten problem, że różnego rodzaju rezerwy terenowe, które jakiś czas temu były zostawiane pod przyszłe szlaki komunikacyjne, sieci energetyczne, czy inwestycje przeciwpowodziowe, w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych zostały intensywnie zabudowane – powiedział wiceminister Marcin Horała.

Czytaj też:
Centralny Port Komunikacyjny w nowym ministerstwie

Źródło: Polskie Radio