Ma prawie 500 lat a jest liderem przemiany ekologicznej. Niemiecki browar daje przykład

Ma prawie 500 lat a jest liderem przemiany ekologicznej. Niemiecki browar daje przykład

Browar
Browar Źródło: Shutterstock / Tatiana Popova
Firmy z wieloletnią tradycją nie potrafią się rozwijać i z opóźnieniem przyjmują nowości technologiczne? Jeden z niemieckich browarów pokazuje, że może być wręcz przeciwnie.

Bawarski browar Hofmühl pokazuje, że firmy z wieloletnią tradycją mogą przełamywać stereotyp zapóźnionych i niechętnych do zmian. Przedsiębiorstwo założony w 1492 r., w ciągu ostatnich 20 lat ograniczyło swój ślad węglowy o 40 procent. Dokonało tego głównie dzięki zastosowaniu energii z odnawialnych źródeł energii i dużo bardziej efektywnemu procesowi filtrowania wody.

Zielona transformacja

Niemcy od lat zachęcają firmy do uczestniczenia w transformacji ekologicznej. Sygnowany przez kanclerz Angelę Merkel program „Energiewende” jest zestawem ulg podatkowych, dopłat i korzystnych pożyczek, które państwo udostępnia przedsiębiorcom chętnym do przeprowadzenia zmian dążących do bycia bardziej eko. Jak mówią przedstawiciele niemieckiego browaru, ich branża jest o tyle uprzywilejowana, że nie musi się martwić relacjami inwestorskimi i reakcją rynku na ich decyzje. Mogą więc stosunkowo bezproblemowo planować inwestycje długoterminowe.

Nawóz z drożdży

Transformacja proekologiczna, która zaszła w browarze była wieloetapowa. Przede wszystkim właściciele zainwestowali ponad 200 tys. dolarów na nowoczesne urządzenia produkujące energię cieplną i elektryczną. Kotły napędzane są gazem, a część energii pozyskiwana jest także z paneli fotowoltaicznych na dachach budynków. Jak twierdzą, inwestycja zwróciła się już po czterech latach. Browar, który produkuje rocznie ponad 80 tys. hektolitrów piwa, znalazł także ciekawy sposób na utylizacje odpadów produkcyjnych. Sfermentowane zboże i drożdże, czyli resztki pozostające po produkcji piwa, przekazują lokalnym rolnikom, którzy ponownie je wykorzystują na paszę lub nawóz. Browar szczyci się także tym, że 98 proc. produktów pakowanych jest w beczki i butelki, które nadają się do recyklingu.

Inwestycje w rozwiązania proekologiczne mogą być więc nie tylko korzystne dla przyrody, ale także dla kieszeni przedsiębiorców. Przykład przywołanego browaru pokazuje także, że rewolucja ekologiczna dotknęła nie tylko młode firmy, ale także przedsiębiorstwa z wieloletnimi tradycjami.

Czytaj też:
Katolikom jest nie po drodze z ekologią? O. Jaromi wyjaśnia wątpliwości