Podczas konferencji Tesla Battery Day firma poinformowała, że udało jej się opracować dużo bardziej efektywną baterię, które w niedalekiej przyszłości trafi do nowych modeli samochodów elektrycznych. Mimo że był to najważniejszy komunikat tego dnia, to bardziej wnikliwi obserwatorzy wyłapali jeszcze jeden niezwykle ciekawy szczegół.
Elon Musk górnikiem
Okazuje się bowiem, że Elon Musk ma zamiar stworzyć kolejną firmę. Jej głównym zadaniem będzie eksploatacja złóż gliny litowej na terenach, które Musk nabył już w stanie Newada. Chodzi oczywiście o oszczędności. Lit jest jednym z głównych składników potrzebnych do produkcji baterii. To właśnie baterie są elementem, na którym zdaniem Tesli da się najbardziej oszczędzić. Już wcześniej firma zapowiedziała budowę własnej fabryki katod do baterii, teraz ma zamiar na własną rękę pozyskiwać także lit.
W ten sposób spółka, która prawdopodobnie będzie siostrzaną firmą Tesli, nie tylko oszczędzi na marżach dla zewnętrznych poddostawców, ale także znacząco skróci czas dostawy materiału. Obecnie jest on wydobywany głównie w krajach Ameryki Południowej, co sprawia, że jego dostawa potrafi trwać tygodniami.
Jeszcze nie wiadomo kiedy powstanie nowa kopalnia pod marką Tesli. Musi się to jednak stać stosunkowo szybko, gdyż Elon Musk zakłada, że już za trzy lata na rynku pojawi się Tesla, za którą trzeba będzie zapłacić tylko 25 tys. dolarów, a to wymaga bardzo dużych cięć w kosztach samochodu.
Czytaj też:
Wielka awaria aut Tesli. Właściciele byli zablokowani na godzinę