Polski przemysł w ostatnich miesiącach prawdziwą lokomotywą napędową gospodarki. Sektor ten pomógł wyjść w miarę suchą stopą z okresów pandemicznych lockdownów i utrzymywał PKB na dużym plusie. Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego za czerwiec 2022 roku widać jednak, że również ta branża ugina się pod ciężarem kryzysu i inflacji.
Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 29 spośród 34 działów przemysłu (w ujęciu rocznym) w czerwcu 2022 r., poinformował Główny Urząd Statystyczny.
„Według wstępnych danych w czerwcu br., w stosunku do czerwca ub. roku, wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 29 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 47,8 proc., w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 26,9 proc., w produkcji maszyn i urządzeń – o 26,4 proc., chemikaliów i wyrobów chemicznych oraz wyrobów z metali – po 18,5 proc., pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 16,8 proc., w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 14,3 proc., w produkcji papieru i wyrobów z papieru – o 10,5 proc”. – czytamy w komunikacie. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda nadal bardzo pozytywnie.
Przemysł hamuje
Problem widać jednak już w kolejnych danych, które podano w tej samej analizie. Mowa o produkcji sprzedanej polskiego przemysłu. W porównaniu z czerwcem 2021 r. spadek wystąpił w 5 działach, m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 10,6 proc., metali – o 7,2 proc., mebli – o 1,4 proc., podał GUS. Spadki widać jednak nie tylko w ujęciu rocznym, ale także, co w tym przypadku ważniejsze, także w miesięcznym.
„W porównaniu z majem br., spadek produkcji sprzedanej (w cenach stałych) w czerwcu br. odnotowano w 19 działach przemysłu, m.in. w produkcji metali – o 10,6 proc., wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 6,7 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 6,6 proc., w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 6,4 proc., w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 5,1 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 4,0 proc”. – wymienił Urząd. Widać więc wyraźne wyhamowanie sprzedaży w aż 19 obszarach.
Na możliwe wyhamowanie i niepokojącą tendencję zwrócili także uwagę anilitycy. „Dane o produkcji przemysłowej słabsze od oczekiwań (10,4% r/r vs 12% r/r). Produkcja przemysłowa hamuje i zbliża się do długookresowego trendu. Tym razem to nie ‚zasługa’ produkcji energii (która lubi się wahać), a przetwórstwa (czyli powoli można już wyciągać szersze wnioski)” – napisali na Twitterze analitycy mBank Research.
Czytaj też:
Wynagrodzenia rosną już wolniej od inflacji. Pierwsze oznaki hamowania gospodarki