Jedyna taka winnica w Polsce

Jedyna taka winnica w Polsce

Tasting Room Winnice Czajkowski
Tasting Room Winnice Czajkowski Źródło: Materiały prasowe
Wszystko, co wychodzi z naszych winnic, zachwyca wielu obcokrajowców, natomiast Polakom wciąż zdarza się nieufnie podchodzić do tego, co nasze. Ale skoro udaje nam się zachwycić gości z innych krajów, droga do świadomości naszego konsumenta stoi otworem – mówi Tomasz Czajkowski, właściciel Winnic Czajkowski.

Podobno ludzie, którzy zakładają winnice w Polsce, mają nie tylko pasję, ale i swego rodzaju poczucie misji. Jaka jest twoja misja?

Jeśli chodzi o wina polskie, mamy jeszcze wiele do poprawy. Dlatego misją moich winnic jest produkcja wysokogatunkowych produktów, nieodbiegających jakością od oferty renomowanych producentów z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Wbrew obiegowej opinii jest to możliwe, choć oczywiście wymaga ogromnych inwestycji, nakładu pracy i oczywiście pasji. Ale postawiliśmy sobie za cel, aby to, co wychodzi z naszej krajowej winnicy, nie było dobre jedynie dlatego, że jest stąd. Jakościowo powinniśmy się bronić także na poziomie międzynarodowym.

To ambitne podejście. Co jest podstawą działań, które mają do tego doprowadzić?

Efekt ten jest możliwy tylko po spełnieniu określonych warunków. W moich winnicach ponad 90 proc. nasadzeń stanowi winorośl szlachetna Vitis vinifera. Merlot, Cabernet Franc, Sauvignon Blanc, Chardonnay, Riesling, Sangiovese, Zweigelt, Pinot Noir. Sadzonki są pozyskiwane od tych samych producentów z Francji, u których zaopatrują się światowe marki premium. Ponadto jesteśmy partnerem największej na świecie szkółki z sadzonkami – mowa o VCR Rauscedo. I choć oczywiście dobór sadzonki jest bardzo ważny, pozostaje wiele czynników, które są równie istotne. Dlatego pielęgnacją roślin u nas zajmują się ludzie, którzy przez wiele lat zdobywali doświadczenie w renomowanych winnicach we Francji, Włoszech i w Niemczech. Kładziemy nacisk na ekologiczną uprawę, tworząc własne nawozy i suplementy bazujące na ziołach, bakteriach tlenowych oraz roślinach bogatych w składniki odżywcze.

Winnica Podniebyle

Wyselekcjonowane sadzonki, doświadczeni ludzie, dbałość o uprawę roślin. Przeciętny konsument zapewne nawet nie zdaje sobie sprawy, jak wiele jest etapów składających się na produkt, którego smak zadowoli nawet najbardziej wymagających…

Zgadza się. Zadowolić najbardziej wymagających – to jest nasz cel i powód, dla którego sami sobie stawiamy bardzo wysokie wymagania. Dlatego bardzo restrykcyjnie podchodzimy do jakości owoców. Stosujemy tzw. zielone zbiory i celowo zmniejszamy liczbę gron na roślinie, tak aby te, które pozostaną, miały wyższą wartość jakościową. Przed procesem winifikacji przeprowadzamy sześcioetapowy proces selekcji gron, na który składają się trzy etapy mechaniczne i jeden etap manualny. Jesteśmy jedyną winnicą w Polsce, w której myje się zebrane owoce. Poza tym stosujemy tylko i wyłącznie światowej klasy francuskie produkty: drożdże, enzymy i przede wszystkim beczki z francuskiego dębu od topowym producentów: Taransaud i Seguin Moreau.

Skąd czerpiecie wiedzę, jak uprawiać winorośl w Polsce? Obiegowa opinia jest taka, że krajowa branża winiarska stawia dopiero pierwsze kroki.

Dlatego trzeba je stawiać z rozmachem i bez kompromisów. Jeśli w tym, co robimy, chcemy konkurować z najlepszymi na świecie, po prostu nie ma miejsca na kompromis. Podróżując po winnicach na całym świecie, między innymi we Włoszech, Francji, w RPA, Australii i Ameryce Łacińskiej, przekonałem się, że wiedza musi pochodzić z najlepszych dostępnych źródeł. Dlatego ściśle współpracujemy ze światowymi autorytetami z zakresu enologii, łącznie z Instytutem Enologii Francji, zdobywając i poszerzając doświadczenie. Z tego powodu tylko na nasze potrzeby stworzyłem jedno z nielicznych w Polsce laboratoriów enologicznych, wyposażonych w najnowocześniejszą aparaturę badawczą m.in. spektrofotometry typu WineScan.

Inwestując tak wiele, należy się spodziewać wymiernych efektów. Jakie owoce wydała wasza praca i podejście, w którym nie ma miejsce na kompromisy?

Uważam, że aby produkt został należycie oceniony, należy startować w największych i najbardziej prestiżowych konkursach międzynarodowych. Po to, żeby zobaczyć, jak wypadamy na tle najlepszych nie tylko w Europie, ale i na świecie.

No i jak wypadamy?

Wydaje mi się, że całkiem nieźle. W ostatnich kilku latach produkty z naszych winnic zdobyły wiele nagród.

W bieżącym roku: 95 punktów i Złoty Medal w Berlinie, 90 punktów i Srebrny Medal oraz 86 punktów i Brązowy Medal w największym na świecie konkursie Decanter w Londynie, 87 punktów i Brązowy Medal w konkursie International Wine & Spirit Competition w Anglii

W ubiegłych latach – 2021, 2022 i 2019 – dwa brązowe medale za różne roczniki w konkursach Decanter i IWSC w Wielkiej Brytanii. W tej chwili jesteśmy więc najbardziej utytułowaną winnicą w Polsce. A nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa.

Winnice Czajkowski

Jakie wyzwania jeszcze stoją przed wami?

Polska od lat jest krajem, gdzie stosunkowo łatwo uprawia się i winifikuje winorośl białą. Zdecydowanie gorzej jest z finalnym produktem uprawy winorośli czerwonych, zwłaszcza wspomnianej Vitis vinifera. Dlatego jako jedna z nielicznych winnic w Polsce podsuszamy owoce. Osobiście uważam to za jeden z naszych największych sukcesów, ponieważ już teraz niemal do perfekcji opanowaliśmy proces podsuszania gron winorośli czerwonej. Można powiedzieć, że finalnie osiągamy ten sam efekt co nasi koledzy z Bordeaux czy Valpolicelli. A ponieważ kupuje się także oczami, oprawa marketingowa naszych win, o którą bardzo dbamy, nie odbiega od kreacji najbardziej renomowanych marek światowych - począwszy od importowanych z Francji butelek i naturalnych korków z Portugalii, a na zdobieniu platyną skończywszy.

Jak wobec tego na wasze produkty reaguje rynek?

Nasze produkty są regularnie recenzowane przez sommelierów i dotychczas nie pojawiła się ani jedna negatywna opinia. Podjęliśmy współpracę z jedyną w Polsce restauracją z gwiazdką Michelin w Krakowie, natomiast w Trójmieście udało nam się zachwycić restaurację prowadzoną przez zwyciężczynię MasterChefa. Współpracujemy z wieloma obiektami z branży HoReCa w całym kraju – laureatami plebiscytu Poland 100 Best Restaurants, ekskluzywnymi, 5-gwiazdkowymi hotelami, których goście są bardzo wymagający, a obsługa wykfalifikowana. Mamy stałe partnerstwa z restauracjami, które prowadzą autorytety w dziedzinie gastronomii. Co ciekawe, feedback, jaki otrzymujemy, jest taki, że wszystko, co wychodzi z naszych winnic, zachwyca wielu obcokrajowców, natomiast Polakom wciąż zdarza się nieufnie podchodzić do tego co nasze. Ale skoro udaje nam się zachwycić gości z innych krajów, droga do świadomości naszego konsumenta stoi otworem. Osobiście poprzez wszystkie swoje działania staram się, aby otworzyć te drzwi dla wszystkich – i to otworzyć je jak najszerzej. Co oczywiste, chcę, abyśmy wreszcie mieli powody do dumy. Polska kuchnia jest przecież doceniana na całym świecie. Chyba już pora, aby do obiadu czy kolacji towarzyszyło jej to, co także pochodzi stąd i jest owocem naszej pracy.