„Im bliżej ziemi, tym te sytuacje są bardziej niebezpieczne, ale chodzi o to, aby procedury, wyszkolenie załogi i ciągłe powtarzanie tych procedur, powodowało bezpieczeństwo” – powiedział w DD TVN pilot Stanisław Malinowski.
Kapitan Stanisław Malinowski wytłumaczył także, skąd bierze się charakterystyczny i bardzo widowiskowy moment, w którym samolot przed lądowaniem, ustawiony jest pod kątem do pasa startowego. „To jest ustawienie się do osi wiatru. Im dłużej utrzyma się w niej samolot, tym dłużej może on lecieć tak zwanym ślizgiem nakierunkowym. Wymaga to odpowiedniej techniki i właściwego użycia sterów, natomiast jest to całkowicie normalna sytuacja” – skomentował kapitan. „Tego typu manewry ćwiczymy już podczas szkoleń na mniejszych samolotach. Podczas kilku tysięcy lądowań w aeroklubach człowiek po prostu nabiera tych umiejętności” – dodał.
Jak na tego typu lądowanie reagują pasażerowie? Czy w ogóle to odczuwają?
„Doznania i turbulencje towarzyszące takiemu lądowaniu mogą być nieprzyjemne, aczkolwiek cały czas nie jest to nic nadzwyczajnego” – skomentował Stanisław Malinowski.
Sytuacje, w których piloci muszą ponawiać próby lądowania lub wyczekiwać na dobre okno pogodowe do lądowania zdarzają się dość często. kapitan Malinowski twierdzi, że są to sytuacje zupełnie normalne i przytrafiają się kilka razy do roku.
Czytaj też:
Lądowanie polskiego pilota było imponujące? Zobacz nagranie, które jest hitem Youtube'a