Sprawa dotyczy nagrania z listopada 2019 roku, a konkretnie zdarzeń zarejestrowanych krótko po północy. Materiał pochodzi z wieży kontroli ruchu lotniczego na Lotnisku Chopina, gdzie nocny dyżur pełni trzech pracowników. Dwóch powinno pracować, a trzeci w tym czasie odpoczywa w osobnym pomieszczeniu. Tyle w praktyce, ponieważ na filmiku widać, że jeden z dwóch pracowników pełniących dyżur rozkłada materac i idzie spać.
Kontroler spał w trakcie dyżuru. To nie pierwszy taki incydent?
– Oboje powinni być na służbie. Single person operation, czyli system jednostanowiskowy, o który teraz toczy się wojna między pracownikami a zarządem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, wprowadzono dopiero 25 marca 2020 r. W listopadzie jeszcze nic takiego nie miało miejsca, więc każdy z kontrolerów powinien tkwić na swoim stanowisku i czuwać nad bezpieczeństwem. Tak jednak się nie działo – powiedział informator w rozmowie z Business Insider Polska.
Źródło redakcji twierdzi, że „nie jest to jednostkowy przypadek”. Wcześniej kontrolerzy mieli kozetkę, na której często odpoczywali, chociaż teoretycznie nie powinni tego robić w czasie trwania swojego dyżuru w wieży. – To była tajemnica poliszynela. Jedna ręka myła drugą. Kontrolerzy dogadywali się między sobą – przekazał informator.
PAŻP i związek zawodowy komentują
Co na to Polska Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) zarządzająca kontrolerami? „Udokumentowany na filmie przypadek został przez pracodawcę oceniony jako naganny, nie mający wytłumaczenia i nie mający prawa się wydarzyć” – przekazał rzecznik organizacji, Paweł Łukaszewicz. Jak zaznaczył, zachowania uchwycone na filmiku są „patologiczne” i nie mogą być normą.
Innego zdania jest Daniel Korkozowicz ze Związku Zawodowego Kontrolerów Lotniska Warszawa, który twierdzi, że obowiązywały inne zasady. „Kontrolerzy w nocy tak samo jak w dzień nie mogą pracować więcej niż 2h na stanowiskach operacyjnych. Dlatego po 2h następowała zmiana. Ten system był sprawdzonym kompromisem” – stwierdził.
Cytowany wcześniej Łukaszewicz odnosząc się do tych słów ocenił, że sytuacja nazwana „sprawdzonym kompromisem” jest niezgodna z obowiązującymi standardami. „Wdrożona przez pracodawcę optymalizacja pracy wieży (dostosowanie liczby personelu do faktycznej sytuacji ruchowej) zakończyła się w grudniu 2019 roku otwartym protestem kontrolerów warszawskiej wieży, w tym groźbą wstrzymania obsługi warszawskiego lotniska” – przypomniał.