Maszyna lądowała awaryjnie w Burgas tuż przed godziną 10 czas polskiego. Jak relacjonował jeden z pasażerów, do problemów doszło już kilkadziesiąt sekund po starcie. – Usłyszeliśmy uderzenie z prawej strony, po czym silnik zaczął warkotać – przekazał mężczyzna.
Z jego słów wynika, że od tego momentu Airbus przestał się wznosić, a co jakiś czas było słychać mniej lub bardziej intensywny warkot. Wkrótce stało się jasne, jaka jest przyczyna takiego nietypowego „zachowania” samolotu. – Kilka minut później pilot poinformował nas, że zderzyliśmy się z ptakiem i konieczne jest lądowanie w Burgas – przyznał pasażer.
Po zakończeniu manewru lądowania awaryjnego turyści zostali poproszeni o zabranie bagaży i skierowani na terminal. Tam zostali poinformowani o „opóźnieniu lotu”. Na razie linie lotnicze nie komentują tego zdarzenia.