Paraliż nieba nad Polską. Przewoźnicy grożą pozwami

Paraliż nieba nad Polską. Przewoźnicy grożą pozwami

Wieża lotów
Wieża lotówŹródło:Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI / NEWSPIX.PL
Konflikt kontrolerów ruchu lotniczego z kierownictwem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej paraliżuje ruch samolotów nad Polską. W weekend samoloty miały nawet po dwie godziny opóźnienia. Przewoźnicy powoli tracą cierpliwość i grożą pozwami.

O tym, że z dniem 1 kwietnia wygasną umowy ponad 40 kontrolerów ruchu lotniczego z Warszawy, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wiedziała od kilku miesięcy. Kontrolerzy złożyli wypowiedzenia jako wyraz sprzeciwu wobec nowych, mniej korzystnych dla nich zasad wynagradzania oraz zmian organizacyjnych w miejscu pracy. Reprezentujący ich Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego przekonywał kierownictwo PAŻP, że wprowadzane pomysły mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego.

Lotnisko Chopina. Do końca kwietnia 170 kontrolerów odejdzie z pracy

To nie koniec odejść z wieży kontroli lotów. Do końca kwietnia z pracą pożegna się w sumie prawie 170 kontrolerów, czyli na stanowiskach w Warszawie pozostanie ich niewiele ponad 30. Czy takiego scenariusza da się uniknąć? Od ponad tygodnia Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego prowadzi rozmowy z nową prezes Anitą Oleksiak. Dotychczasowym sukcesem negocjacyjnym jest to, że spośród prawie 50 kontrolerów, których okres wypowiedzenia upłynął z końcem marca, 15 zgodziło się przedłużyć je o tydzień - do piątku 8 kwietnia. Na razie innych przełomowych decyzji brak. Poprzedni prezes PAŻP, Janusz Janiszewski, stracił stanowisko właśnie po tym, jak nie potrafił sobie poradzić z rozwiązaniem sporu z kontrolerami.

Skutkiem niewystarczającej obsady w wieży kontroli lotów są opóźnienia samolotów. W miniony weekend niektóre samoloty lądujące na stołecznym Lotnisku Fryderyka Chopina „łapały” nawet dwie godziny opóźnienia. Urząd Lotnictwa Cywilnego nie zakłada, by miał to być jednorazowy incydent i wydał oświadczenie, że „w najbliższych dniach może dojść do nieregularności w ruchu lotniczym nad Polską, w tym do opóźnień i odwołań rejsów”. „Zalecamy pasażerom, żeby byli przygotowani na możliwość wystąpienia opóźnień, jak i odwołań połączeń lotniczych oraz na bieżąco zasięgali informacji u przewoźników lotniczych o statusie danego rejsu” – napisano w nim.

O ile pasażerom nie pozostaje nic innego jak cierpliwie czekać na swój lot, to linie lotnicze mają środki, by okazać niezadowolenie. W rozmowie z serwisem WNP.PL prezesi Ryanaira oraz największego polskiego przewoźnika czarterowego Enter Air zapowiedzieli, że jeśli ich rejsy będą musiały być anulowane w wyniku wewnętrznego sporu w Agencji, złożą pozwy przeciwko instytucji o wypłatę odszkodowania. Serwis pisze, że jeden odwołany rejs może kosztować przewoźnika nawet kilka milionów złotych.

Czytaj też:
Kontrolerzy lotów odchodzą z pracy. Dziś kolejna tura rozmów związkowców i PAŻP

Opracowała:
Źródło: Wprost / WNP