Unia Europejska przygotowuje piąty pakiet sankcji. Od kilku tygodni nieoficjalnie mówiło się, że ma on zawierać m.in. całkowite embargo na surowce energetyczne z Rosji. Teraz mówi się o kolejnym elemencie, który może być równie dotkliwy.
Unia Europejska odcina się od Rosji
W piątym pakiecie sankcji, który europejscy przywódcy przygotowują od przeszło tygodnia, zawarta ma być blokada dla rosyjskich tirów i statków. Chodzi o odcięcie im możliwości transportu na teren krajów Unii Europejskiej. Rosyjscy przedsiębiorcy zaapelowali już do władz na kremlu, aby te nie wprowadzały takich samych sankcji wobec krajów UE. Jeśli to zrobią, firmy stracą dostęp do niezbędnych materiałów, które pozwalają im na wytwarzanie swoich produktów. Chodzi przede wszystkim o półprodukty spożywcze.
Rosja importuje bowiem ponad 60 proc. towarów niezbędnych do produkcji żywności z krajów Unii Europejskiej (w tym w dużej mierze z Polski). Lokalni producenci nie będą w stanie uzupełnić potencjalnych braków z importem z innych kierunków. Niemal w 100 proc. od dostaw z UE jest branża produkująca napoje (import skondensowanych soków) i żywność dla niemowląt.
Ciężarówki stoją na granicy
Jednak na zakłócenia transportu kołowego do Unii Europejskiej wpłynęły już decyzje przyjęte przez Unię Europejską 8 kwietnia. Na granicy polsko-białoruskiej już w miniony weekend ustawiały się kolejki ciężarówek, które rozciągały się na długości blisko 80 kilometrów. Problem widoczny był głównie na przejściu granicznym w Koroszczynie.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Rosyjski miliarder krytykuje wojnę. Mówi m.in. o kacu