Pod koniec czerwca protestujący kontrolerzy lotów porozumieli się z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej i zgodzili co do zmian regulaminu pracy i wynagradzania. W piątek 8 lipca kontrolerzy podpisali umowy z pracodawcą.
„W myśl zawartego porozumienia pomiędzy Polską Agencją Żeglugi Powietrznej i Związkiem Zawodowym Kontrolerów Ruchu Lotniczego i w oparciu o nowe: Regulamin Pracy i Regulamin Wynagradzania, 8 lipca br. podpisanych zostało 181 umów z kontrolerami ruchu lotniczego” - czytamy w komunikacie PAŻP.
Kryzys na polskim niebie
Protest kontrolerów lotów, z różną dynamiką, trwał właściwie od początku roku. Pracownicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo przelotów i sprowadzanie samolotów na ziemię zarzucali swojemu pracodawcy, że nowe zasady, które zostały zaprezentowane na początku roku, są niezgodne z międzynarodowymi procedurami i będą sprzyjały błędom.
Kontrolerom nie odpowiadał też nowy system wynagradzania i premiowania. PAŻP przekonywała, że nowe zasady organizacji są wymuszone koniecznością cięcia kosztów.
Kontrolerzy dyktują warunki
Pod koniec czerwca, gdy strony doszły do porozumienia, szefowa PAŻP Anita Oleksiak mówiła, że Agencja zaakceptowała 24 postulaty związkowców i zaczyna je systematycznie wdrażać. Kontrolerzy od początku mieli w tym konflikcie wysoką pozycję negocjacyjną, bo pracowników na tych stanowiskach trudno jest zastąpić.
PAŻP jest jedyną instytucją w kraju, która szkoli kontrolerów lotów. Szkolenie jest czasochłonne, wymaga też wyjątkowego zestawu cech psychofizycznych. Dlatego też na całym świecie praca kontrolera lotów jest bardzo dobrze płatna. Kontrolerzy na warszawskim lotnisku zarabiają ponad 30 tys. złotych miesięcznie. Na mniejszych lotniskach stawki są odpowiednio niższe.
Czytaj też:
Spór PAŻP z kontrolerami lotów. Jest decyzja ws. wakacyjnych lotów Polaków