Strajk na lotnisku. Będą utrudnienia

Strajk na lotnisku. Będą utrudnienia

Port lotniczy Berlin-Brandenburg
Port lotniczy Berlin-Brandenburg Źródło:Shutterstock / Christian Heinz
Na lotnisku Berlin-Brandenburg planowany jest strajk ostrzegawczy obsługi naziemnej. Samoloty nie będą startowały przez cały dzień. Szykują się spore utrudnienia dla osób, które planują podróż z przesiadką na niemiecki lotnisku.

Berlin-Brandenburg to jedno z największych i najważniejszych niemieckich lotnisk. W środę zostanie sparaliżowane, bo obsługa naziemna portu planuje strajk ostrzegawczy. O planowanym strajku poinformowane zostały wszystkie linie lotnicze, które operują na niemieckim lotnisku.

Obsługa lotniska strajkuje

Związek zawodowy Verdi, zrzeszający pracowników lotniska poinformował, że dotychczasowe rozmowy w sprawie układów zbiorowych nie przyniosły rezultatu, w związku z czym zdecydowano się na kolejny krok i eskalację protestu.

„W tej sytuacji należy założyć, że na lotniku BER tego dnia nie będą mogły odbywać się żadne regularne loty pasażerskie, dlatego poinformowaliśmy również wszystkie współpracujące z nami firmy o zapowiadanym strajku ostrzegawczym” – poinformował w komunikacie związek. „Wciąż nie ma sygnału ze strony pracodawców, że chcą znaleźć rozwiązanie”.

Utrudnienia dla pasażerów

Na środę zaplanowano około 300 startów i lądowań, podczas których przez lotnisko miało podróżować 35 000 pasażerów. Jak podają związkowcy, strajk będzie miał wpływ na cały ruch lotniczy do i z Berlina.

Pracownicy portu lotniczego Berlin-Brandenburg domagają się podwyżki pensji o 500 euro miesięcznie oraz przedłużenia obowiązujących kontraktów pracowniczych o 12 miesięcy. Pracownicy chcą też ustalenia nowych układów zbiorowych w sprawie podwyżki dodatków czasowych za pracę w nocy, niedziele, święta i soboty oraz lepszego układu zbiorowego o wynagradzaniu za nadgodziny.

Związkowcy spodziewają się, że do strajku dołączy większość pracowników.

Czytaj też:
Szef Ryanaira przekazał złe wiadomości. Horror podróżnych wróci?
Czytaj też:
Ryanair zmienił zdanie. Tymi połączeniami będzie konkurował z PLL LOT