Onet: Maski dostarczone do Polski Antonowem nie spełniają norm

Onet: Maski dostarczone do Polski Antonowem nie spełniają norm

Maski ochronne, zdj. ilustracyjne
Maski ochronne, zdj. ilustracyjne Źródło:Shutterstock / sunfe
Maski z Chin, dostarczone do Polski największym samolotem świata, nie spełniają norm bezpieczeństwa – podaje Onet.pl. Chodzi o głośny transport Antonowem An-225 Mrija.

Antonow An-225 Mrija, największy transportowy samolot świata, wylądował na warszawskim lotnisku im. Chopina we wtorek 14 kwietnia około godziny 10. To jego pierwsze lądowanie w historii na stołecznym lotnisku. Operacja wymagała uzyskania zgody Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Na pokładzie znajdowały się środki, które miały wesprzeć zasoby służby zdrowia w walce z epidemią koronawirusa – maseczki, kombinezony ochronne oraz przyłbice.

Maski nie spełniają norm?

Jak informuje Onet, zakupione przez KGHM maski trafiły do Agencji Rezerw Materiałowych, a Ministerstwo Zdrowia skierowało partię przywiezionych środków ochronnych do specjalistycznych badań w państwowym instytucie. „Ministerstwo Zdrowia przebadało w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy partię masek przekazanych przez Agencję Rezerw Materiałowych. Wynik badania został przekazany do dysponenta masek, czyli właśnie ARM z informacją, że maski nie spełniają norm FFP" — poinformowało Ministerstwo Zdrowia w komunikacie wysłanym do redakcji Onet.pl.

Dziennikarze wspomnianego portalu skontaktowali się także z Michałem Kuczmierowskim. Jak podaje Onet, szef ARM przyznał, że „agencja dostała z resortu zdrowia informacje, że maski nie nadają się do stosowania w kontaktach z zakażonymi koronawirusem. Jego zdaniem można je traktować jako maski chirurgiczne — czyli jako produkt niższej jakości”.

Oświadczenie KGHM

KGHM wydało oświadczenie w sprawie. „W związku z komunikatami, które pojawiły się w mediach 15 maja 2020 roku, Spółka KGHM Polska Miedź S.A. informuje, że uzyskała raport z badania, które wskazuje na niedostateczną jakość partii masek sprowadzonych przez Spółkę. Niezwłocznie zawiadomiliśmy odbiorcę. Jednocześnie zwróciliśmy się do dostawcy z oczekiwaniem wyjaśnienia i podjęcia jak najszybszych kroków w celu prawidłowej realizacji zamówienia” – podano.

„Maski, zgodnie z oceną Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Państwowego Instytutu Badawczego, nie spełniają norm, które zostały zadeklarowane przez producentów. Producent masek dostarczył, wraz z produktami, raport z badania wykonany przez instytut badawczy, który wskazywał na spełnianie oczekiwanych norm. Otrzymaliśmy także deklarację producenta na zgodność z normami” – czytamy dalej.

Czytaj też:
Lubnauer komentuje zdjęcie prezydenta Dudy: Twoje prawa są lepsze niż nasze?