Pandemia mija, nawyki zostają. Polacy przyzwyczaili się do zakupów w internecie

Pandemia mija, nawyki zostają. Polacy przyzwyczaili się do zakupów w internecie

Kawa
Kawa Źródło: Pexels / Pixabay
Zakupy online robimy częściej niż przed pandemią. Jak wynika z opublikowanego właśnie raportu Gemius, już 73 proc. internautów kupuje w sieci, czyli o 11 pkt proc. więcej niż rok temu, przede wszystkim w polskich e-sklepach. Do takiej formy zakupów zachęcają całodobowa dostępność i wygoda, a najbardziej pożądaną formą dostarczenia paczek jest dostawa kurierem do domu lub firmy. – To właśnie szeroka opcja wyboru dostawy, jej cena i jakość są przez internautów wymieniane wśród najbardziej motywujących czynników do zakupów internetowych – komentują eksperci od e-commerce.

– Niewątpliwie czas, w którym się znajdujemy, czyli okres pandemii, wpłynął na zmianę naszych zachowań oraz przyspieszył pewne trendy, które już się działy. W tym momencie coraz więcej osób, które nie kupowały online, przekonało się do tej formy zakupów – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Katarzyna Binert, e-commerce manager w Gemius.

Z badania Gemius Polska „E-commerce w Polsce 2020 w oczach internautów” wynika, że już 73 proc. internautów kupuje w sieci. To o 11 pkt proc. więcej niż w 2019 roku. Częściej kupujemy w polskich e-sklepach (71 proc.), choć rośnie liczba osób korzystających ze sklepów zagranicznych (30 proc. internautów). Kupujący online to nieco częściej osoby młodsze – do 34. roku życia, z wyższym wykształceniem oraz te dobrze oceniające sytuację finansową swojego gospodarstwa domowego.

– Najczęściej kupujemy odzież i dodatki oraz obuwie [odpowiednio 69 i 58 proc. – red.]. Na kolejnym miejscu są perfumy i kosmetyki [57 proc.], a dalej – książki, multimedia i filmy [56 proc]. Na odzież, obuwie i dodatki wydajemy średnio 190 zł, na perfumy i kosmetyki około 130 zł miesięcznie, a na książki około 76 zł miesięcznie – wylicza Katarzyna Binert.

Do zakupów online zachęcają całodobowa dostępność (82 proc. wskazań), wygoda oraz ceny atrakcyjniejsze niż w tradycyjnych sklepach. Motywująca do częstszych zakupów jest też sprawna dostawa. Istotna dla internautów jest także forma doręczenia przesyłki. Dla 53 proc. badanych jedną z głównych motywacji do robienia zakupów w sieci jest wiele dostępnych możliwości dostawy lub odbioru zamawianych produktów.

– Jak pokazuje najnowsze badanie, dostawa kurierem bezpośrednio pod wskazany adres jest niezmiennie tą formą doręczenia, która w największym stopniu zachęca i motywuje klientów do zakupów w konkretnym sklepie internetowym – wskazuje Anna Kania-Okieńczyc, dyrektor ds. marketingu w DHL Parcel Polska, która jest jedną z najczęściej wybieranych przez internautów firm kurierskich.

Dostawa do domu główną zachętą

Dostawa kurierem bezpośrednio do domu czy pracy zachęca do zakupów online 74 proc. internautów. To o 3 pkt proc. więcej niż w poprzedniej edycji badania. Popularność usług kurierskich wzrosła szczególnie w okresie pandemii, kiedy klienci wybierali dostawę kurierem jako najbezpieczniejszą formę dostarczenia przesyłki, która zwalniała ich z obowiązku wychodzenia z domu.

Z badania DHL „Preferencje konsumentów w zakresie sposobu dostawy” wynika, że dostawa do drzwi jest ulubioną formą dostawy polskich kupujących. Gdyby wszystkie jej formy były w tej samej cenie, blisko połowa wybrałaby właśnie ją. Ponad 80 proc. osób, które korzystają z usług dostawy bezpośrednio do domu lub pracy, często chciałoby, aby zakupy zostały wniesione do domu przez kuriera. Podobnie wyglądają preferencje klientów podczas zwrotu towarów kupionych w sieci. Ponad połowa (52 proc.) z nich przyznała, że możliwość darmowego odesłania produktów kurierem zachęca ich do zakupów w danym sklepie.

– Dla branży kurierskiej bardzo istotna jest strefa odbiorcy, czyli to, jak konsumenci widzą dostawę kurierską, czy umiejętnie się z nimi komunikujemy, czy informujemy ich o potencjalnych godzinach doręczenia i czy w nie trafiamy. Dzisiaj dwugodzinne przedziały to jest w naszym przypadku standard. Pracujemy nad tym, żeby jeszcze skrócić to okno doręczenia, bo to jest podstawa świadczenia usług kurierskich – podkreśla dyrektor ds. marketingu w DHL Parcel Polska.

Dostawa kurierem pod drzwi jest preferowana szczególnie przez klientów 45+ (ponad połowa osób w tej grupie wiekowej wskazała taką opcję). Wśród młodszych grup odsetek wskazań waha się od 45 do 50 proc. Internauci coraz chętniej wskazują również na możliwości odbioru z punktów. Badanie DHL wskazuje, że taką formę dostawy częściej wybierają osoby w grupach wiekowych 25–34 lata i 35–44 lata.

– Widzimy wysoki potencjał rozwoju naszej sieci punktów nadań i odbioru – DHL ServicePoint, których w sumie jest już ponad 8 tys. Jest to sieć złożona z rzetelnych partnerów: Żabki, Inmedio, Kaufland, ABC, stacji Shell i wielu innych indywidualnych punktów – wymienia Anna Kania-Okieńczyc. – Trend związany z odbiorami w punktach staje się coraz bardziej znaczący i jest widoczny szczególnie wśród osób, które cenią sobie elastyczność. Odbieramy wtedy, kiedy chcemy, w miejscu, które wybieramy, i przy okazji możemy zrobić małe zakupy. Mamy też automaty paczkowe rozstawione w sieci Biedronka, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem klientów.

Jak podkreśla, są grupy klientów, które w zależności od potrzeb i aktualnych preferencji wybierają zamiennie dostępne opcje dostawy. Dlatego też co czwarty badany przez Gemiusa internauta zadeklarował, że większy wybór sposobów dostawy jest dla niego czynnikiem motywującym do częstszych zakupów online.

– Ci sami klienci w różnych momentach zamawiają albo kuriera, albo dostawę do punktu, w zależności od tego, co i gdzie kupują, jaka jest wartość przesyłki, czy ma być to dostawa ekonomiczna, bo dostawa do punktu jest zawsze tańsza, ale też jest ekologiczna. Mamy różne potrzeby, kupujemy różne produkty, w różnych sklepach i to determinuje nasz wybór, czy odbieramy w domu, czy możemy odebrać w punkcie – podkreśla dyrektor ds. marketingu w DHL Parcel Polska.

Czytaj też:
Znana marka wraca do Polski. Po latach nieobecności klienci kupią produkty Marks & Spencer