Jest projekt zniesienia zakazu handlu w niedziele. PIH zaniepokojona, wini wielkie sieci za „inspirację”

Jest projekt zniesienia zakazu handlu w niedziele. PIH zaniepokojona, wini wielkie sieci za „inspirację”

Sklep spożywczy, zdjęcie ilustracyjne
Sklep spożywczy, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Fotolia / medionet
– Z niepokojem obserwujemy, że z inspiracji sieci wielkopowierzchniowych i dyskontów podejmowane są próby liberalizacji przepisów, wykorzystując trudną sytuację – ocenia wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński. Stanowisko PIH to reakcja na wniesienie do Sejmu projektu, który zakłada zniesienie zakazu handlu w niedziele na czas pandemii.

Polska Izba Handlu, najszersza reprezentacja handlu detalicznego w Polsce, z zaskoczeniem przyjmuje skierowanie do Sejmu projektu ustawy znoszącego zakaz handlu w niedzielę w stanie epidemii oraz w okresie 90 dni po jego zakończeniu.

Niedziele handlowe. Mali za nimi nie tęsknią

– Z niepokojem obserwujemy, że z inspiracji sieci wielkopowierzchniowych i dyskontów podejmowane są próby liberalizacji przepisów, wykorzystując trudną sytuację, w której wszyscy się znaleźliśmy. Dlatego naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, że uwolnienie niedziel zaszkodzi małym polskim sklepom, które często walczą o przetrwanie – komentuje Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.

Dalej szef PIH mówi: – Zwróćmy uwagę, że nasi sąsiedzi – Czesi – w związku z epidemią zamykają sklepy w niedzielę z wyjątkiem tych znajdujących się na dworcach lub lotniskach. Odwrotny kierunek proponowany w Polsce nie tylko zachęci klientów do wychodzenia z domów, co nieuchronnie przełoży się na pogorszenie i tak trudnej sytuacji epidemicznej, ale też przyniesie długofalowe szkody w postaci umocnienia wciąż rosnących dyskontów. Apelujemy do rządu o rozwagę w tej kwestii i utrzymanie regulacji w obecnym kształcie – podsumowuje Maciej Ptaszyński.

Handel w niedziele. „Niech zostanie, jak jest”

Kilka dni wcześniej PIH wystosowała list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym podtrzymuje swoją opinię, iż Ustawa z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni nie powinna być nowelizowana.

„[…] Ani jej działanie nie powinno być zawieszane zwłaszcza w obecnej sytuacji pandemicznej, która stanowi ogromne wyzwanie dla przedsiębiorców, przede wszystkim tych najmniejszych. Stanowisko to wynika z faktu, iż zgodnie z napływającymi do nas danymi z rynku, istniejące ograniczenie handlu w niedziele służy mniejszym placówkom handlowym zwłaszcza tym do 100m2, które mogą prowadzić działalność w niedziele korzystając z wyłączenia polegającego na prowadzeniu w tym dni działalności przez właściciela, który staje za ladą. Ponadto konsumenci przyzwyczaili się do funkcjonowania w niedziele mniejszych, znajdujących się po sąsiedzku, placówek handlowych. Zgodnie z licznymi dostępnymi wynikami badań, małe sklepy są uważane przez konsumentów za najbezpieczniejsze w czasie pandemii” – pisze do premiera PIH.

Czytaj też:
Morawiecki: Nie bierzemy pod uwagę przywrócenia handlu w niedziele