Inuru, czyli drukowanie światła

Inuru, czyli drukowanie światła

Marcin Ratajczak, jeden z pomysłodawców i twórców firmy Inuru
Marcin Ratajczak, jeden z pomysłodawców i twórców firmy Inuru Źródło: Wprost
Podświetlane menu w restauracji? A może rozświetlająca się etykieta? W dodatku bez baterii, kabli i wtyczek? Tak, to jak najbardziej możliwe. Marcin Ratajczak i Patrick Barkowski, właściciele marki Inuru, stworzyli technologię OLED, która umożliwia drukowanie światła w ten sam sposób, w jaki dzisiaj drukuje się dokumenty lub zdjęcia w domu. Za swoje osiągnięcie otrzymali Innowatora „Wprost” w kategorii „Dobre geny innowacji”.

Opracowanie technologii OLED, która umożliwia drukowanie światła, zajęło właścicielom marki Inuru dziesięć lat, podczas których podjęli chociażby współpracę z berlińskim Uniwersytetem Humboldta. Dziś spółka to zespół liczący niemal trzydzieści osób. W jego skład wchodzą fizycy, chemicy i inżynierowie, którzy codziennie pomagają rozwijać technologie umożliwiające druk elektroniki, jak podkreślają twórcy – na wymiar i na żądanie.

Inuru to marka drukująca wyświetlacze – wyjątkowe, bo niezwykle cienkie i możliwe do wydrukowania w każdym kształcie, np. napisu czy symbolu na opakowaniu. Jest to możliwe dzięki opracowaniu specjalnych atramentów, nanoszonych na materiały warstwowo właśnie z drukarki. Innowacja w tym przypadku polega również na tym, że proces produkucyjny Inuru nie wymaga zastosowania próżni, co było dotychczas dużym i bardzo kosztownym ograniczeniem produkcyjnym. Dzięki zaawansowanej technologii Inuru pierwszy raz w historii wyświetlacze i światło OLED mogą być produkowane w dowolnym wzorze i niewielkich ilościach.

Technologia znalazła już zastosowania marketingowe wśród tak dużych marek jak Coca-Cola (na limitowanej wersji etykiet napoju widnieli bohaterowie „Gwiezdnych wojen” Rey i Kylo Ren, których miecze świetlne podświetlały się, kiedy wzięło się butelkę do ręki). Obecnie zaś są podejmowane testy znacznie poważniejszych zastosowań, takich jak drukowane wyświetlacze na opakowaniach leków, dzięki którym użytkownik będzie informowany o tym, że lek jest przeterminowany, ale także ostrzegany przed jego przedawkowaniem.

Zielone światło

Firma nieustannie pracuje nad jak najbardziej zielonymi rozwiązaniami – celem, który postawili sobie jej twórcy, jest podążanie ku gospodarce o obiegu zamkniętym (na przykład poprzez wdrożenie wielorazowych opakowań żywności) oraz wielowymiarowe ograniczanie negatywnego wpływu na środowisko. Przy tym w projektach istotny jest komfort klienta – ma być nie tylko ekologicznie, ale również wygodnie.

Etykiety Inuru będą mogły się zmieniać – możliwa będzie bowiem edycja zakodowanych na nich treści. Na zastosowanym do druku materiale można, po prostu klikając palcem, wyświetlić kolejne komunikaty, dzięki czemu jest możliwe wykorzystania tej samej etykiety do reklamy różnych produktów albo zmiana treści etykiety w zależności od potrzeb. Nie jest więc ona uciążliwym odpadem – opakowanie w ten sposób może być wykorzystywane wielokrotnie. Właściciele Inuru podkreślają też, że opracowana przez nich technologia może pomóc w ograniczania marnowania żywności – klienci i dystrybutorzy mogą dzięki niej na przykład zobaczyć na etykiecie podświetlane wskaźniki komunikujące o zbliżającej się dacie ważności.

Ile kosztują innowacje Inuru? Jak zapewniają właściciele marki, są w przyjaznej cenie – przy dużej skali nie odbiega ona bowiem znacząco od druku klasycznego.

Źródło: Wprost