Miliony trafiły do polskich gwiazd. Gliński zapewnia, że decydował o tym algorytm

Miliony trafiły do polskich gwiazd. Gliński zapewnia, że decydował o tym algorytm

Piotr Gliński
Piotr Gliński Źródło:Newspix.pl / MAREK KONRAD / FOTONEWS
„​O tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący kto stracił przychody w wyniku pandemii” – tak wyjaśniał burzę wokół Funduszu Wsparcia Kultury wicepremier Piotr Gliński. Pieniądze rozdysponowane przez kierowany przez Glińskiego resort trafiły m.in. do Bayer Full czy braci Golec.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało listę podmiotów, które otrzymały wsparcie z Funduszu Wsparcia Kultury. Fundusz powstał we wrześniu w odpowiedzi na pandemię koronawirusa – pieniądze z niego mają być przeznaczone na „finansowanie lub refinansowanie wydatków ponoszonych w okresie od dnia 12 marca do dnia 31 grudnia 2020 roku”.

Na Fundusz Wsparcia Kultury przeznaczono 400 milionów złotych, a jak ogłosiło ministerstwo, o pieniądze ubiegało się 2246 podmiotów (samorządowych instytucji artystycznych, organizacji pozarządowych oraz przedsiębiorców – prowadzących działalność kulturalną w obszarze teatru, muzyki lub tańca). Ostatecznie pieniądze trafią między 2064 podmioty.

Ministerstwo kultury i rekompensata m.in. dla Bayer Full i braci Golec

Pieniądze przeznaczone na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa w biznesie kulturalnym i instytucjach samorządowych podzielono w następujący sposób:

  • 144 samorządowe instytucje artystyczne – przyznana kwota 94 716 434 zł;
  • 306 organizacji pozarządowych (NGO-sów) – przyznana kwota 38 578 661 zł;
  • 448 przedsiębiorców – przyznana kwota 90 959 964 zł;
  • 1166 firm świadczących usługi zaplecza scenotechnicznego – przyznana kwota 175 235 109 zł.

Pieniądze trafiały m.in. do filharmonii, teatrów, etc., ale największą burzę wzbudziły transfery do do przedsiębiorców. Na publicznie dostępnej liście beneficjentów można znaleźć m.in. Braci Golec (Golec Fabryka Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka Komandytowa), którzy otrzymają prawie 1,9 mln zł, jest też 150 tys. dla Sławomira Świeżyńskiego (Bayer Full) i dla jego żony (firma Renata Świerzyńska Bayer Full Impresariat otrzymała 400 tys. zł). Wywołało to krytykę, na którą w sobotę odpowiedział wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.

Gliński o funduszu na kulturę: Nie decydowały sympatie, ale algorytm

Wicepremier Gliński na Twitterze zamieścił komentarz do tej sprawy, podkreślając, że mechanizmy stosowane przy rekompensatach umożliwiły na równościowe potraktowanie podmiotów, które wystąpiły po pomoc.

O tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący kto stracił przychody w wyniku pandemii. To nie są pieniądze dla jednej osoby, ale dla całych zespołów ludzi, którzy z dnia na dzień stracili środki do życia – napisał Gliński.

Ministerstwo Kultury doprecyzowuje kryteria oceny wniosków

W pierwotnym komunikacie MKiDN na ten temat zabrakło informacji o algorytmie, o którym wspomniał wicepremier. Dopiero w drugiej informacji, zamieszczonej w sobotę 14 listopada, pada, że wysokość rekompensat była obliczana na podstawie danych księgowych i statystycznych za rok 2019. Poszczególne kryteria dotyczyły:

  • spadku przychodów instytucji/przedsiębiorcy 2020 vs 2019
  • liczby zatrudnionych osób
  • liczby odwołanych imprez/wydarzeń artystycznych
  • wpływu dofinansowania na lokalną społeczność
  • udziału przychodów z muzyki tańca i teatru w ogólnych przychodach (w odniesieniu do przedsiębiorców)
  • zadłużenia przedsiębiorców spowodowanego pandemią.