Luzowanie obostrzeń nie wystarczy. Część branż nie chce dłużej czekać

Luzowanie obostrzeń nie wystarczy. Część branż nie chce dłużej czekać

Siłownia, zdjęcie ilustracyjne
Siłownia, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Część branż na własną rękę przygotowała reżimy sanitarne, w których mogą działać. Nie chcą dłużej czekać na decyzje rządu w kwestii luzowania obostrzeń.

Czy rząd poluzuje obostrzenia? Jeśli tak, to kiedy i w jakim stopniu? Ministrowie od kilku dni nieoficjalnie przedstawiają założenia, o których się dyskutuje, ale nie padają żadne konkrety. Rzecznik rządu zapewnił, że informacji można się spodziewać do końca tygodnia. Konferencja premiera odbędzie się prawdopodobnie jeszcze dziś. Ale co zostanie na niej przekazane, tego jednoznacznie powiedzieć nie można. A takich informacji oczekują przedsiębiorcy. „Wprost” nieoficjalnie dowiedział się, że rząd ogłosi dziś wyłącznie poluzowanie obostrzeń w handlu.

Przedsiębiorcy mają dość

Część branż już od tygodni zapowiada, że pracuje nad sposobami otwierania się nawet jeśli rząd nie poluzuje restrykcji. Najgłośniejszym przykładem jest branża fitness, która o swoich postulatach mówi najgłośniej, ale także popiera je bardzo konkretnymi działaniami. Jak mówi dla Dziennika Gazety Prawnej Tomasz Napiórkowski, założyciel Polskiej Federacji Fitness, fikcyjne utrzymanie zakazu funkcjonowania w niczym nie pomoże.

– 60 proc. branży chce się otworzyć i zrobi to niezależnie od decyzji władz – deklaruje.

Branża fitness prowadziła rozmowy z Głównym Inspektorem Sanitarnym, który zaakceptował przedstawione przez kluby fitness i siłownie reżimy sanitarne pozwalające na ich prace. Otwarte siłownie działałyby na razie w podobny sposób do tego, co znamy z ostatniego luzowania obostrzeń. Chodzi m.in. o konieczność zachowania odległości, wyłączenie do drugiej bieżni, czy ograniczenie osób, które mogłyby przebywać jednocześnie na salach.

Otwarcie galerii handlowych

Najczęściej powtarzanym i jedynym, niemal pewnym punktem dzisiejszej konferencji premiera, ma być kwestia otwarcia galerii handlowych. Rząd chce, aby funkcjonowały w niemal identycznych warunkach z tym, co miało miejsce w okresie przedświątecznym – na przełomie listopada i grudnia.

Jednak także przedstawiciele tej branży pozostają ostrożni. – Wcześniej wielokrotnie byliśmy zaskakiwani, dlatego teraz cierpliwie, bez nadmiernego entuzjazmu, czekamy na oficjalną decyzję pana premiera – mówi dla DGP, Agata Samcik, dyrektor ds. komunikacji w Polskiej Radzie Centrów Handlowych.

Przedsiębiorcy wskazują, że po wielu miesiącach rwanej pracy i kolejnych obostrzeń, samo poluzowanie obostrzeń nie wystarczy. Ich zdaniem, aby wrócić do normalnego funkcjonowania, potrzebne jest zapewnienie, że za chwilę nie będą znów musieli zamykać swoich firm.

Czytaj też:
Semeniuk: Resort rekomenduje otwarcie galerii handlowych. Około 200 zbuntowanych przedsiębiorców

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna