Zamieszanie w sektorze bankowym wystraszyło inwestorów. Kolejnym szokiem może być inflacja

Zamieszanie w sektorze bankowym wystraszyło inwestorów. Kolejnym szokiem może być inflacja

Analitycy na Wall Street
Analitycy na Wall Street Źródło:PAP/EPA / Justin Lane
Trwa niepewność rynkowa związana z upadkiem Silicon Valley Banku i Signature Banku. Na domiar złego, dziś poznamy dane dotyczące inflacji w USA. Awersja do ryzyka trwa.

Nerwowość po upadku banków z USA pozostaje wysoka. Notowania innych instytucji regionalnych ponownie traciły. Rentowności obligacji USA zanotowały potężny spadek. Pomimo szybkiego działania amerykańskich regulatorów, które miało na celu wsparcie deponentów upadłych podmiotów, awersja do ryzyka pozostaje wysoka.

Dziś rynek będzie spoglądał na inflację CPI ze Stanów Zjednoczonych za luty. Wycena futures dotycząca ścieżki stóp procentowych Fed wskazuje w dużej mierze redukcję marcowej podwyżki.

Joe Biden interweniuje

Amerykanie działają bardzo szybko, wszystko po to, żeby strach i awersja do ryzyka nie rozlały się szeroko po rynku. Sama Rezerwa Federalna zakomunikowała, że jest przygotowana na ewentualną presję płynnościową, która może się pojawić. Został stworzony Bank Term Funding Program. Będzie on oferował pożyczki na okres do jednego roku dla banków, stowarzyszeń oszczędnościowych, unii kredytowych i innych uprawnionych instytucji depozytowych.

Program ten będzie akceptował jako zabezpieczenie amerykańskie papiery skarbowe, papiery dłużne agencji i papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką oraz inne kwalifikujące się aktywa. Będą one wyceniane po wartości nominalnej.

Głos w tej sprawie zabrał prezydent Biden, który zadeklarował, że USA „zrobią wszystko, co konieczne”, żeby wzmocnić system bankowy. Na zakup banku SVB zdecydował się HSBC. Wartość tej transakcji to symboliczny 1 funt.

Giełdy w Europie reagują

Mocna przecen dotknęła wczoraj europejskie parkiety. DAX, CAC40, FTSE100 czy EuroStoxx50 wykonały znaczną korektę. Notowania znalazły się w interesującym miejscu od strony analizy technicznej. Aktualne spadki są bardzo zbliżone pod kątem wielkości do tych, które wystąpiły w II połowie grudnia ubiegłego roku.

Rynek w dużym stopniu dokonał rewizji dalszych kroków Rezerwy Federalnej. Prawdopodobieństwo ruchu o 25 pb w przyszłym tygodniu spadło do 59 proc. Z kolei możliwość ruchu o 50 pb została praktycznie wyeliminowana.

Dziś inwestorzy oczekują na informację, jak kształtowała się inflacja w Stanach Zjednoczonych w lutym. Prognozy wskazują na spadek wskaźnika zasadniczego do 6 proc. (z 6,4 proc. w styczniu) oraz bazowego do 5,5 proc. (z 5,6 proc. poprzednio). Istotne jest pytanie, czy w tym newralgicznym okresie rynek będzie w stanie zmienić swoje oczekiwania co do dalszych decyzji Fed po publikacji dzisiejszych danych.

Czytaj też:
Amerykański bank ze śmieciową oceną. Kolejne sześć wziętych pod lupę
Czytaj też:
Inflacja w USA z największym wzrostem od trzech miesięcy

Źródło: TMS Brokers / Łukasz Zembik