„Kompletne szaleństwo". Kowalski po decyzji UE ws. aut spalinowych

„Kompletne szaleństwo". Kowalski po decyzji UE ws. aut spalinowych

Janusz Kowalski
Janusz KowalskiŹródło:PAP / Tomasz Gzell
Jestem przekonany, że prędzej Unia Europejska przestanie w 2035 roku istnieć, niż ten szaleńczy zapis wejdzie w życie - powiedział w Radiu Wnet Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa, odnosząc się do niedawnej decyzji Rady Unii Europejskiej ws. zaostrzenia norm emisji spalin dla nowych samochodów osobowych.

We wtorek Rada Unii Europejskiej przegłosowała zaostrzenie norm emisji spalin dla nowych samochodów osobowych. Zgodnie z nimi wyjeżdżające z fabryk samochody rejestrowane od 2035 roku będą musiały zredukować emisje CO2 do zera. W praktyce oznacza to, że za 12 lat co do zasady nie będzie można kupić i zarejestrować nowego auta spalinowego.

Decyzja UE ws. aut spalinowych. Ostre słowa Kowalskiego

Do kwestii tej w ostrych słowach odniósł się na antenie Radia Wnet wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. – Kompletne szaleństwo. Jestem przekonany, że prędzej Unia Europejska przestanie w 2035 roku istnieć, niż ten szaleńczy zapis wejdzie w życie. Unia Europejska, eurokraci chcą nam zabierać dzisiaj wolność, chcą pozbawić miliony Polaków możliwości jeżdżenia własnym samochodem z silnikami spalinowymi. To jest jakieś szaleństwo – powiedział Kowalski.

– To szaleństwo trzeba zatrzymać. Najlepszym sposobem jest wygranie wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku, odsunięcie tych Timmermannsów, Ursuli von der Leyen, eurokratów, którzy wymyślają takie szaleńcze pomysły – dodał.

Według Kowalskiego Polska powinna korzystać z najważniejszego instrumentu, jakim jest weto.

Kowalski o sytuacji rolników

Wiceminister rolnictwa nie szczędził krytycznych słów pod adresem UE, odnosząc się do trudnej sytuacji rolników w związku z ilością sprowadzonego ukraińskiego zboża do Polski. – Sytuacja polskich rolników jest bardzo trudna w związku z tym, że Unia Europejska kompletnie nie reaguje na kryzys na rynku zbóż i rzepaku, nie dostrzega ogromnych problemów na polskim rynku. Wystarczyłoby wszcząć postępowanie wyjaśniające i nałożyć cła na ukraińskie zboże i rzepak, żeby chronić polskich producentów zbóż i rzepaku – powiedział w Radiu Wnet Kowalski.

Czytaj też:
Janusz Kowalski: Nie ma wrogów na prawicy. Mentzen na ministra finansów
Czytaj też:
Kowalczyk: Naszym celem jest przede wszystkim wywiezienie zboża z Polski