Rozwód a kredyt hipoteczny – jak spłacać kredyt po rozstaniu?

Rozwód a kredyt hipoteczny – jak spłacać kredyt po rozstaniu?

Para w trakcie rozwodu
Para w trakcie rozwodu Źródło: Pexels / cottonbro

W dzisiejszych czasach mówi się, że kredyt hipoteczny wiąże bardziej niż małżeństwo i wiele par żyje w konkubinacie lub związku kohabitacyjnym, zaciągając przy tym wspólny kredyt. Banki umożliwiają bowiem wnioskowanie o kredyt nie tylko małżeństwom – można wziąć finansowanie z partnerem, przyjacielem czy kuzynką. Osoby, które zdecydowały się zawrzeć związek małżeński, bardzo często biorą także wspólny kredyt na zakup domu. Niestety, nic nie trwa wiecznie – również miłość. Rozwód jest zdecydowanie mało przyjemną sytuacją dla byłych małżonków, a po zakończeniu związku konieczne jest jeszcze załatwienie wielu formalności. Jedną z najbardziej kłopotliwych i spornych kwestii jest podział majątku i uregulowanie wspólnych długów, w tym tych wobec banku. Co w takiej sytuacji stanie się z kredytem hipotecznym? Kto po rozwodzie przejmie mieszkanie i zajmie się spłatą pozostałych rat? Sprawdź, jak wyglądają kwestie formalne.

Kredyt hipoteczny a rozwód – jakie mogą być konsekwencje?

Po rozwodzie następuje podział majątku. Można tego dokonać polubownie, gdy byli małżonkowie dogadają się między sobą lub sprawę tę rozstrzygnie sąd. Kredyt gotówkowy, kredyt hipoteczny czy inne zobowiązanie, które zostało zaciągnięte wspólnie nie podlega temu podziałowi. To odrębny temat, który należy jak najszybciej wyjaśnić, bowiem bank oczekuje zapłaty najbliższej raty zgodnie z harmonogramem spłaty bez względu na aktualny stan cywilny kredytobiorców.

Z uwagi na to, że kredyt hipoteczny to zobowiązanie długoterminowe, często spłacane nawet przez kilkadziesiąt lat, bardzo często sytuacja kredytobiorców zmienia się w okresie spłaty. Mowa tutaj nie tylko o ich sytuacji finansowej – często wspólny kredyt kończy się rozwodem. Dla banku nie jest istotne to, jakie uczucia żywią do siebie współkredytobiorcy. Spłata zobowiązania zostaje w obowiązku każdego z nich.

Najczęstszą sytuacją jest ta, w której z orzeczenia sądu lub podziału majątku, nieruchomość zostaje zapisana jednemu z kredytobiorców. Zwykle jest to małżonek, który pozostanie w mieszkaniu lub domu wraz z ich potomkiem. Wówczas to osoba, która zostaje w nieruchomości i będzie ją zamieszkiwać bierze na siebie odpowiedzialność za spłatę zobowiązania, ale wcale nie oznacza to, że musi przejąć na siebie całkowitą spłatę. Na umowie kredytowej widnieją bowiem nazwiska obydwu małżonków, dlatego warto tę kwestię uregulować i dopełnić wszelkich formalności, jeśli to jeden z eksmałżonków ma zająć się uiszczaniem comiesięcznych rat.

Jak rozwód wpływa na kredyt hipoteczny?

Jak już wspomnieliśmy, bank nie będzie zbyt zainteresowany rozwodem współkredytobiorców. Konieczne będzie jedynie dostarczenie danych dotyczących zmiany nazwiska – jeśli takie miało miejsce po rozwodzie – oraz zmiany adresu zamieszkania drugiego eksmałżonka. Możliwe jest również przepisanie kredytu hipotecznego na jednego z byłych małżonków. Wówczas jednak bank będzie zobowiązany zbadać jego zdolność kredytową, by określić, czy będzie on w stanie spłacać zobowiązanie w pojedynkę. Takie rozwiązanie będzie konieczne, jeśli wiesz, że Twój były mąż lub była żona nie będzie terminowo spłacać swojej części raty, przez co możesz nabawić się nieprzyjemności, bowiem odpowiesz za powstały dług.

Kto spłaca kredyt hipoteczny po rozwodzie?

To, kto będzie spłacać zobowiązanie po rozwodzie, zależy przede wszystkim od ustaleń między byłymi małżonkami.

Pierwszym rozwiązaniem jest wspólna spłata, czyli tak, jak odbywało się to dotychczas. Taka sytuacja zwykle ma miejsce, gdy rozwój następuje z winy jednego z małżonków, który w ramach ugody i swego rodzaju rekompensaty, postanawia nadal być pełnoprawnym kredytobiorcą. Wspólna spłata bywa częstym pomysłem, gdy byłe małżeństwo stwierdzi, że chcą, by nieruchomość została odziedziczona przez ich potomstwo, dlatego uzgadniają, że nadal będą solidarnie spłacać swoje części rat.

Druga opcja, to przejęcie długu przez jednego z byłych współmałżonków. Taka sytuacja jest opisana w art. 519-526 Kodeksu cywilnego. Polega na tym, że jeden z kredytobiorców przejmuje na siebie całkowity obowiązek spłaty pozostałego zobowiązania.

Trzecia możliwość to nadpłata kredytu hipotecznego w celu zmniejszenia pozostałej kwoty do spłaty. Jest to dobre rozwiązanie, gdy małżonek, który przejął spłatę zobowiązania ma zbyt niską zdolność kredytową, przez co bank nie zgadza się na przepisanie na niego kredytu. Nadpłata kredytu spowoduje zmniejszenie pozostałej sumy kredytu, a co za tym idzie – zmniejszy się miesięczna rata zadłużenia, która zmieści się w możliwościach finansowych spłacającego.

Czwarta opcja to całkowita spłata kredytu hipotecznego. Nie jest to jednak możliwość dla przeciętnego Kowalskiego, bowiem w wielu przypadkach pozostała kwota do spłaty jest naprawdę duża i może wynosić nawet kilkaset tysięcy złotych.

Piąte rozwiązanie to znalezienie nowego współkredytobiorcy. W celu rozłożenia długu na dwie osoby, często kredytobiorca, który pozostaje z długiem, chce dołączyć do kredytu kolejną osobę. Może to być rodzic lub nowy partner życiowy, osoba niespokrewniona ani niespowinowacona – dla banku nie stanowi to różnicy. Należy jednak wciąż pod uwagę to, że bank dokładnie sprawdzi zdolność kredytową tej osoby.

Szósta możliwość to podział kredytu po rozwodzie. Niektóre pary decydują się wspólnie spłacać zadłużenie, ale i wspólnie zamieszkiwać nieruchomość, wydzielając odpowiednie jej części. W przypadku niewielkich mieszkań w bloku, taka opcja na pewno nie będzie atrakcyjna dla żadnej ze stron. Jednak niektóre nieruchomości z uwagi na swój stan techniczny, mogą zostać przystosowane do życia z eks.

Siódma propozycja to sprzedaż mieszkania. Małżonkowie decydują się na sprzedaż nieruchomości i dzielą się kwotą uzyskaną od kupującego według ustalonych proporcji.

Przepisanie kredytu po rozwodzie na jednego z eksmałżonków

Jednym z najczęściej spotykanych rozwiązań po rozwodzie współkredytobiorców jest przepisanie kredytu hipotecznego na jednego z nich. Jedna ze stron decyduje się pozostać w mieszkaniu lub domu i przejmuje spłatę zobowiązania – staje się odpowiedzialna za samodzielną i całkowitą spłatę zadłużenia. Dopełnienie wszelkich formalności jest naprawdę proste i może się odbyć nawet podczas jednej wizyty w banku. Konieczna jest zgoda obydwu kredytobiorców i złożenie stosownego pisma. Wówczas bank dokona weryfikacji zdolności kredytowej osoby, która zostanie jedynym kredytobiorcą i wyda decyzję. Jeśli będzie pozytywna, należy podpisać nową umowę kredytową.

Eksmałżonkowie muszą ustalić między sobą, czy chcą się rozliczyć z zapłaconych już wspólnie rat oraz wpłaconego wkładu własnego. Te kwestie bardzo często prowadzą do sporów, bowiem osoba, która opuszcza mieszkanie, ale wcześniej regularnie spłacała swoją część raty, np. połowę, a do tego dołożyła znaczną kwotę oszczędności do wkładu własnego, chce odzyskać swoje środki. Jest to do ustalenia między byłymi partnerami. Nawet orzeczenie o rozwodzie ze wskazaniem winy nie reguluje kwestii zwrotu poniesionych środków przez jednego z małżonków.

Kredyt hipoteczny po rozwodzie – na co się przygotować, gdy małżonkowie nie dojdą do porozumienia?

Nie każde rozstanie przebiega w miłej i zgodnej atmosferze, zwłaszcza, jeśli jedna ze stron zawiniła i jest odpowiedzialna za rozpad małżeństwa. Gniew i żal mogą być na tyle duże, że byli małżonkowie nie są w stanie dojść do porozumienia. Często prowadzi do tego, że jedna ze stron zaprzestaje spłaty, przez co spada ona na barki jednego z kredytobiorców, mimo że w umowie kredytowej nadal figurują dwie osoby odpowiedzialne za uiszczanie comiesięcznych rat.

Niestety, każdy z kredytobiorców jest współodpowiedzialny, a więc musi spłacać całą ratę, gdy jego były partner nie podejmuje się takiej czynności. Zwykle dzieje się tak w przypadku osoby, która opuściła mieszkanie i już go nie zamieszkuje. Jeśli osoba pozostająca w nieruchomości ma problemy ze spłatą, konieczny jest jak najszybszy kontakt z bankiem w celu ustalenia nowych warunków spłaty dopasowanych do aktualnej sytuacji finansowej. Rozwiązaniem może być np. wydłużenie czasu spłaty kredytu czy refinansowanie kredytu.

Czytaj też:
Czy kredyt hipoteczny jest kredytem konsumenckim? Jakie są różnice?

Autor:
Źródło: WPROST.pl