17 lat YouTube. Przypominamy pierwszy film, który „przebił" milion

17 lat YouTube. Przypominamy pierwszy film, który „przebił" milion

Reklama z Ronaldinho pierwszym filmem na Youtube z milionem odsłon
Reklama z Ronaldinho pierwszym filmem na Youtube z milionem odsłon Źródło: YouTube
W Walentynki minęło 17 lat od startu YouTube'a. Pierwszy opublikowany w serwisie film przedstawiał wizytę w ZOO współtwórcę kanału. W pierwszym filmie, który przekroczył milion odsłon pojawił się legendarny brazylijski piłkarz.

2005 roku zapisał się nam w pamięci przede wszystkim jako rok śmierci Jana Pawła II, czy pierwszych wyborów parlamentarnych wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość. Być może nie wszyscy pamiętają, że był to także rok startu serwisu bez którego trudno dziś sobie wyobrazić internet, czyli YouTube. Witryna wystartowała w Dniu Zakochanych.

Serwis - jak przypomina RMF FM - wymyśliła grupa byłych pracowników przedsiębiorstwa PayPal. Uznali oni, że w dobie rosnącej popularności amatorskich kamier, a także aparatów w telefonach komórkowych, warto stworzyć kanał, w którym można umieszczać treści video.

YouTube został aktywowany 14 lutego 2005 roku, ale pierwszą publiczną wersję serwisu zaprezentowano kilka miesięcy później. Zainteresowanie przekroczyło najśmielsze oczekiwania jego twórców. Plaftormą zainteresował się Google, który już 1,5 roku później kupił stronę za 1,65 mld dolarów.

Pierwszy historyczny film, który zadebiutował w serwisie nosił tytuł "Me at the zoo" ("Ja w zoo"). Nagranie pojawiło się 23 kwietnia 2005 roku, a jego autorem jest jeden z twórców YouTube'a Jawed Karim. Film przedstawia Karima podczas wizyty w zoo w San Diego. Do dziś nagranie odtwrzono 221 milionów razy.

Kto zrobił pierwszy milion?

Pierwszym filmem, który przekroczył milion odsłon była jednak zrealizowana dla Nike'a reklama Touch of Gold, w której legendarny brazylijski piłkarz Ronaldinho reklamuje najnowszą parę butów Nike Tiempo.

Nagranie przedstawia żonglującego Ronaldinho, któremu piłka ani razu nie odkleiła się od buta i nie spadła na murawę. Jak przypomina serwis laczynaspasja.pl, nagranie zostało uznane za "fake" i próbowano w nim doszukać się śladów zręcznego montażu.

Niezależnie od tego, czy rzeczywiście był to "fake", film zapisze się w historii jako pierwszy wielki hit serwisu YouTube.

Czytaj też:
Wstrząsający raport o popularnych polskich youtuberach. „Treści właściwie rasistowskie”

Źródło: WPROST.pl / RMF FM.