NASA oraz SpaceX niedawno podpisały Space Act Agreement, umowę mającą na celu 6 miesięcy badań dotyczących dość ciekawego planu, który ma pomóc starzejącemu się teleskopowi Hubble'a. Na czym polega?
SpaceX podniesie teleskop Hubble'a na wyższą orbitę
Pomysł przedstawia się następująco. Na orbitę zostanie wysłany statek kosmiczny SpaceX Crew Dragon. Następnie zadokuje on do teleskopu Hubble'a i używając swoich silników wyniesie urządzenie badawcze na wyższą orbitę Ziemi.
Dokładniej chodzi o podniesienie teleskopu z obecnych 535 km do okrągłych 600 km. To odległość, z której Kosmiczny Teleskop Hubble'a zaczynał swoje działanie w 1990 roku. Od piątej i ostatniej misji serwisowej NASA w 2009 roku orbita stopniowo obniżała się jednak aż do dzisiejszego poziomu.
Pomysł podniesienia kosmicznego teleskopu dodałby do żywotności urządzenia nawet 15 do 20 lat – zaznaczył na konferencji prasowej Patrick Crouse, menedżer projektu Hubble'a w NASA.
Czy NASA naprawi Hubble'a?
Na razie naukowcy mają jednak za zadanie wyliczyć, czy taki plan byłby opłacalny i technicznie wykonalny.
Teleskop Hubble'a służy już 32 lata i jako urządzenie działa coraz gorzej. Jednym z punktów do zbadania przez NASA i SpaceX jest dodatkowa możliwość zdalnej wymiany żyroskopów, które nakierowują soczewki teleskopu. Na początku było ich sześć, lecz obecnie tylko trzy z nich funkcjonują prawidłowo.
Nawet bez misji podniesienia orbity NASA i tak musiałaby jeszcze w tej dekadzie wysłać do teleskopu moduł z silnikami, który umożliwiłby kontrolowane sprowadzenie Hubble'a na naszą planetę. Dokładniej – plan agencji to bezpieczne posadzenie szczątków urządzenia w Pacyfiku.
Czytaj też:
Hilton zbuduje kabiny załogi dla NASA. Astronauci zasmakują luksusu?