Największa cyberkradzież w historii z nietypowym rozwojem zdarzeń. Z kont zniknęła równowartość 600 mln dolarów

Największa cyberkradzież w historii z nietypowym rozwojem zdarzeń. Z kont zniknęła równowartość 600 mln dolarów

Kryptowaluty
Kryptowaluty Źródło:Shutterstock / insta_photos
Z serwisu Poly Network skradziono równowartość 600 milionów dolarów w kryptowalucie, po czym niemal połowę zwrócono. Największa cyberkradzież w historii przybiera ciekawego obrotu.

Początek tygodnia przyniósł informacje o największym w historii zdecentralizowanych rynków finansowych ataku hakerskim. Z platformy Poly Network skradziono kryptowaluty (głównie Ethereum) o wartości około 600 milionów dolarów. Dzień później właściciele strony internetowej napisali tweeta, w którym zachęcali hakera do kontaktu i załagodzenia sytuacji. Okazało się bowiem, że kradzieży dokonał jeden śmiałek.

Połowa środków wróciła na konta

Co ciekawe, prośba właścicieli giełdy zadziałała. Haker postanowił zwrócić kryptowaluty o wartości około 260 milionów dolarów. Giełda poinformowała, że na jej konta wróciły Ethereum o wartości 256 mln dolarów, Binance Smart Coin za około 3,3 mln dol. i Polygon wart około 1 mln dolarów.

Haker pozostawił sobie jednak Ethereum wyceniane na 269 mln dolarów i 84 mln dol. w kryptowalucie Polygon. Giełda nie poinformowała, jakie były warunki zwrócenia wirtualnych tokenów, ani czy złodziej przedstawił jakieś warunki transakcji. Odpowiedź na to pytanie zdradził jednak sam „bohater”, który zamieścił w internecie krótkie Q&A (sesja pytań i odpowiedzi), w którym napisał, że zrobił to, bo właściwie nie jest zainteresowany pieniędzmi. „Wiem, że ludzie cierpią, gdy są atakowani, ale czy nie powinni się z tej sytuacji czegoś nauczyć?” – zapytał.

Czytaj też:
Nowy miliarder ma 27 lat. Osiem lat temu stworzył największego konkurenta bitcoina