Policjanci ostrzegają przed nowym oszustem. Narażeni fani zakupów w internecie

Policjanci ostrzegają przed nowym oszustem. Narażeni fani zakupów w internecie

OKO.press rozwiązało umowę z Radosławem Grucą (zdjęcie ilustracyjne)
OKO.press rozwiązało umowę z Radosławem Grucą (zdjęcie ilustracyjne) Źródło:Shutterstock / Chinnapong
Kobieta kliknęła w link przesłany przez rzekomą kupującą Na szczęście tym razem skończyło się na stracie zaledwie 400 zł. Inni tracą nawet po kilka tysięcy złotych.

Kilka dni temu do policjantów z komendy w Łęcznej (woj. lubelskie) głosiła się mieszkanka gminy Cyców. Poinformowała funkcjonariuszy, że padł ofiarą oszusta na popularnym portalu ogłoszeniowym.

Z relacji zgłaszającej wynikało, że wystawiła na portalu aukcyjnym OLX do sprzedaży sukienkę. Za pośrednictwem komunikatora internetowego WhatsApp skontaktowała się z nią potencjalna klientka zainteresowana zakupem. Przesłała ona sprzedającej link i przekonała ofiarę, że należy w niego kliknąć. Kobieta postępowała zgodnie z instrukcjami. Po wejściu w przesłany link wpisała pesel, dane swojej karty oraz hasło do bankowości internetowej. Następnie kontakt z kupującym się zerwał. Jak się potem okazało z konta zgłaszającej zniknęły pieniądze w kwocie 400 złotych.

Dziesiątki takich spraw

Na komisariaty w całej Polsce regularnie zgłaszają się osoby, które wystawiły w internecie towar i zostały oszukane przez potencjalnych kupujących. Schemat działania oszustów jest podobny: wysyłają link, który ma służyć niby do potwierdzenia transakcji, ale w rzeczywistości skutkuje zainstalowaniem szkodliwego oprogramowania w telefonie lub komputerze sprzedającego. A później, po nitce do kłębka, oszuści zyskują dostęp do konta bankowego ofiary.

Przestępcy podszywają się pod różne instytucje

Takie oszustwo to phishing: przestępca podszywa się pod inną osobę lub instytucję w celu wyłudzenia poufnych informacji, zainfekowania komputera szkodliwym oprogramowaniem czy też nakłonienia ofiary do określonych działań. Przestępcy bez skrupułów podszywają się pod instytucje: dostawcę prądu, firmę telekomunikacyjną, kurierów. Często kontaktują się z ofiarami w absurdalnych, wydawałoby się, sprawach. Przekonywali na przykład, że są w stanie zorganizować wcześniejszy termin szczepienia, a gdy zapis na szczepionkę przestał być problemem, potrafili wmawiać rozmówcom, że wywalczą dla nich odszkodowanie za zakażenie koronawirusem.

Kto uważa, że ofiarą przestępców padają wyłącznie osoby starsze, mniej obeznane z internetem, są w błędzie. Tu na przykład piszemy o 28-latce, która uwierzyła, że rozmawia z pracownikiem banku i wykonała jego polecenia, co skutkowało stratą 60 tys. zł.

Czytaj też:
Policja zdradza najpopularniejsze sposoby oszustów. Uważaj na takie wiadomości