Polacy są coraz bardziej narażeni na różnego rodzaju cyberataki. Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego CSIRT podał dane dotyczące zgłoszeń za 2020 rok. Odnotowano ponad 246 tys. zgłoszeń dotyczących potencjalnego wystąpienia incydentu teleinformatycznego. Z tych zgłoszeń aż 23 309 okazało się rzeczywistymi atakami. Zarówno liczba zgłoszeń, jak i potwierdzonych incydentów, była najwyższa od czasu raportowania danych przez CSIRT.
Urzędy państwowe łatwym celem
Zdecydowanie najwięcej zgłoszeń o potencjalnych incydentach dotyczących cyberbezpieczeństwa zgłosiły urzędy państwowe. Na trzecim miejscu są obiekty infrastruktury krytycznej, a na czwartym inne instytucje publiczne. „Zdecydowana większość incydentów została zaklasyfikowana do kategorii wirusów, czyli zagrożeń umożliwiających przełamywanie zabezpieczeń, eksfiltrację danych wrażliwych czy pozyskiwanie danych logowania do zasobów teleinformatycznych” – czytamy w raporcie CSIRT.
Nasilenie ataków phishingowych
2020 rok stał po znakiem ataków phishingowych, czyli ataków, w których wykorzystuje się naiwność lub nieuwagę osoby posiadającej dostępy do danego konta.
„Socjotechnika jest narzędziem stosowanym zarówno przez cyberprzestępców, jak i przez służby innych państw. W tego rodzaju atakach wykorzystywane są wizerunki znanych operatorów telekomunikacyjnych czy dostawców internetowych, a także inne zdarzenia pozostające w bieżącym zainteresowaniu mediów. I tak w minionym roku popularnym motywem ataków była pandemia COVID (podszywanie się pod stronę z mapą rozprzestrzeniania się wirusa, rozsyłanie wiadomości rzekomo zawierających oficjalny komunikat WHO itp.)” – wyjaśnia CSIRT.
Czytaj też:
Bank odda, fiskus zabierze. Ofiary cyberprzestępców zapłacą dotkliwy podatek