Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafiło wiele takich zgłoszeń, więc jego prezes wszczął postępowanie przeciw operatorowi. We wtorek poinformował o wydaniu decyzji, w której zobowiązał operatorado wypłaty abonentom rekompensaty i zmiany sposobu działania.
Byli i obecni abonenci, od których Orange pobrał opłatę za dodatkowo płatny serwis lub usługę nietelekomunikacyjną (chodzi o usługi: „Gdzie jest Dziecko”, „Chroń dzieci w sieci”, „Nawigacja Orange”, „CyberTarcza” oraz „Zabezpiecz PESEL”), której nie zamawiali, otrzymają rekompensatę równą podwójnej wysokości ceny aktywowanej usługi. Szczegółowe warunki uzyskania rekompensaty znajdują się na stronie Urzędu.
Operator musi uznać reklamacje oparte na braku świadomości klienta
Ponadto Orange Polska nie będzie stosować flash SMS-ów oraz zmieni standardy rozpatrywania reklamacji: „odpowiedź będzie zawierać informację o sposobie doliczenia do rachunku, nazwę aktywowanej usługi, informację o tym, kto ją świadczy, sposób aktywacji i dezaktywacji, możliwość blokady” – napisano w decyzji. Ponadto operator będzie pozytywnie rozpatrywał reklamacje, w których abonenci podniosą, że nieświadomie aktywowali płatne usługi.
UOKiK przypomina, że operator musi poinformować o tym, że zamawiane usługi dodatkowe są płatne. „SMS lub powiadomienie muszą zawierać wyraźną informację o tym, że jest to zamówienie z obowiązkiem zapłaty oraz podać cenę usługi. Zwróć uwagę na treść otrzymywanych powiadomień i SMS oraz sposób oznaczenia zamieszczonych w nich przycisków.Powinieneś otrzymać również na trwałym nośniku potwierdzenie warunków zawarcia umowy świadczenia usługi (przekazane np. e-mailem lub udostępnione w serwisie przedsiębiorcy pod warunkiem zapewnienia przez niego niezmienności treści). Zawsze powinieneś otrzymać informację np. SMS, gdzie możesz znaleźć takie potwierdzenie. Aktywacja płatnych treści zawsze musi się odbywać za twoją świadomą zgodą” – czytamy w komunikacie.
Czytaj też:
UOKiK sprawdza influencerów. Na czarnej liście m.in. Maffashion i Kruszwil