Ukraina prosi hakerów o pomoc w obronie przed rosyjską inwazją

Ukraina prosi hakerów o pomoc w obronie przed rosyjską inwazją

Ukraina prosi hakerów o pomoc
Ukraina prosi hakerów o pomocŹródło:Shutterstock
Rząd Ukrainy zwrócił się do podziemia hakerów o pomoc w obronie krytycznej infrastruktury przed rosyjską inwazją. Hakerzy mają prowadzić działania rozpoznawcze i szpiegowskie przeciwko Rosji.

Igor Aushev napisał ogłoszenie skierowane do hakerów na prośbę Ministerstwa Oborny Ukrainy. Firma Ausheva specjalizująca się w bezpieczeństwie cyfrowym już wielokrotnie współpracowała z rządem Ukrainy. Ukrainiec zamieścił ogłoszenie w aplikacji Google Docs, przez które zgłaszać mogą się zainteresowane osoby. Muszą podać swoje doświadczenie takiej jak rozwój narzędzi typu malware.

Ukraina prosi hakerów o pomoc

Ukraińskie ministerstwo nie przyznaje się, że to ono jest autorem ogłoszenia, ale ukraiński attaché w ambasadzie w Waszyngtonie powiedział, że nie może ani zaprzeczyć, ani potwierdzić, że stoi za tym rząd Ukrainy.

Aushev, z którym skontaktował się Reuters, powiedział, że ochotnicy będą podzielenie na dwie grupy: ofensywną i defensywną. Grupa defensywna będzie odpowiedzialna za obronę krytycznych sieci informatycznych, aby nie dopuścić do podobnych zdarzeń, które miały miejsce w 2015 roku, gdy atak cyfrowy na sieć energetyczną pozbawił prądu 225 tys. domów.

Grupa ofensywna będzie pomagać Siłom Zbrojnym Ukrainy w zadaniach rozpoznania i zwiadu cyfrowego przeciwko siłom rosyjskim.

Rosja, obok działań zbrojnych, prowadzi w Ukrainie także ofensywne działania w sieci internetowej. Na krótko przed inwazją setki ukraińskich sieci zostało zneutralizowanych przy pomocy złośliwego oprogramowania, które usuwało dane.

Igor Aushev przyznał, że niestety działania podejmowane są zbyt późno, bo działania cyfrowe prowadzone są miesiącami. Pomimo tego do naprędce budowanych cyber-wojsk Ukrainy zgłosiły się już setki ochotników.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Rosja włączy się do rozmów, ale stawia zaporowy warunek

Opracował:
Źródło: Reuters