2 trojany terroryzują Google Play. Wirusy ściągnęły tysiące osób

2 trojany terroryzują Google Play. Wirusy ściągnęły tysiące osób

Smartfon, zdjęcie ilustracyjne
Smartfon, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Unsplash / William Hook
Eksperci ds.bezpieczeństwa wykryli dwa groźne wirusy w ekosystemie Google Play. Obie aplikacje wykorzystują trojana Harly do kradzieży danych. Na oszustwo nabrało się już przeszło 20 000 użytkowników.

Cyberprzestępcy cały czas próbują wykraść dane z naszych smartfonów. W popularnym sklepie Google Play Store spotkać można coraz to nowe appki, które pod pretekstem niewinnego programu instalują na naszych urządzeniach groźne trojany.

2 trojany Harly w Google Play

O pierwszym wirusie poinformowała Tatyana Shishkova, badaczka bezpieczeństwa w firmie Kaspersky. Jak informuje ekspertka, aplikacja Play Games & Group pozornie oferuje zbiór minigierek zręcznościowych do zabawy ze znajomymi. To jednak ukryty trojan Harly, którego głównym zadaniem jest wykradzenie danych użytkownika.

Aplikację pobrano przeszło 10 000 razy, zanim firma zareagowała na zgłoszenia i zablokowała program. Nadal powinniśmy się jednak pilnować – jeśli przypadkiem ją ściągnęliśmy, warto ją jak najszybciej usunąć aplikacje ze smartfona.

Drugim wirusem jest zauważona przez specjalistów z SecneurX aplikacja Broken Screen Parody. Jak można się domyślać po nazwie, program ma pozwolić na płatanie psikusów przez wyświetlanie grafiki imitującej zbity ekran telefonu. Taki żart może nas jednak drogo kosztować, bo w plikach ukryty jest również trojan Harly.

Co gorsza, złośliwe oprogramowanie pobrało już ponad 10 000 osób, administratorzy dotychczas nie zdjęli programu ze sklepu Google Play Store. Powinniśmy się więc mocno na baczności.

twitter

Co potrafią Harly i Joker?

Jak regularnie ostrzegamy we Wprost.pl, trojany Joker i Harly mogą sporo namieszać w naszym telefonie. Wirusy są przeznaczone do kradzieży danych, m.in. przejmowania naszych kontaktów czy czytania poczty e-mail, wiadomości SMS lub konwersacji na komunikatorach. Malware potrafi również włączyć usługi premium i nabić nam wysoki rachunek telefoniczny.

Dodatkowo dostęp do naszej komunikacji może wiązać się z ryzykiem utraty pieniędzy. Kradzież danych zaowocować może m.in. potwierdzaniem transakcji bankowych czy wyciąganie informacji przydatnych przy atakach phishingowych.

Czytaj też:
Oszuści podszywają się pod ChatGPT. Nie ściągajcie tych aplikacji
Czytaj też:
Wyciek danych Polaków. 4 kroki, by poczuć się bezpiecznie