W trwającym aż 17 minut Nintendo Direct mamy okazję oglądać morze nowych możliwości i narzędzi oddanych w ręce graczy. Trudno nam nawet zacząć wymieniać poszczególne elementy i mechanizmy. Dość powiedzieć, że zebrane zostały motywy znane z kilkudziesięciu wcześniejszych odsłon gier z najpopularniejszym hydraulikiem świata, a do tego dodano też rzeczy całkiem nowe, do tej pory nieznane.
Najważniejszym rozwiązaniem, które największym zapaleńcom i streamerom do dziś pozwala grać i utrzymywać się z gry w Super Mario Maker 1, jest jednak możliwość udostępnienia stworzonych poziomów graczom z całego świata. Twórcy już już przed czterema laty wiedzieli, że potencjalnie może to oznaczać nieskończoną zabawę, jednak chyba tylko najwięksi optymiści wierzyli, że faktycznie nowe kreacje wciąż będą powstawać po takim czasie. Społeczność gry Mario Maker zaskoczyła jednak wszystkich i wyprodukowała tyle materiału, że niektórzy zawodowcy pokazujący swoją grę na żywo mogli nigdy nie zagrać w tę samą mapę. Co będzie się działo po premierze Super Mario Maker 2? Dowiemy się już po 28 czerwca.
Czytaj też:
Gry Pokemon Sword/Shield jeszcze w tym roku. Nintendo pochwaliło się najnowszym dziełem