Ministerstwo Finansów rozważa wygaszenie programu rekompensat dla osób, które kilkadziesiąt lat temu wpłacały przedpłaty na Fiata 126p i FSO 1500, ale nigdy nie odebrały zamówionych samochodów. Choć stawki świadczeń są dziś rekordowo wysokie – prawie 20 tys. zł za „malucha” i blisko 30 tys. zł za FSO 1500 – chętnych na sięgnięcie po te pieniądze praktycznie nie ma.
Nowa wysokość rekompensat
Resort ogłosił nowe wysokości rekompensat dla tych, którzy w latach 80. wpłacali na pojazdy, a ostatecznie ich nie dostali. Jak przypomina „Fakt”, mimo coraz wyższych kwot wypłat program cieszy się znikłym zainteresowaniem.
System przedpłat obowiązywał w PRL w latach 1982–1985. Przyszli właściciele samochodów latami odkładali pieniądze na specjalnych rachunkach, czekając na wyprodukowanie auta. Ostatecznie około 342 tys. osób nigdy nie doczekało się pojazdu, dlatego państwo od dawna przewiduje dla nich – lub ich spadkobierców – finansową rekompensatę.
Ministerstwo Finansów podkreśla jednak, że obecnie niemal nikt nie składa wniosków o wypłatę należnych środków. Z komunikatu resortu wynika, że w ostatnich latach widać „znikomą ilość wniosków o wypłaty rekompensat osobom, które w 1981 r. wniosły przedpłaty na zakup samochodów osobowych marki Fiat 126p lub FSO 1500 i dotychczas samochodu nie odebrały”.
Skala zainteresowania najlepiej pokazują liczby. Od początku 2025 r. nie wypłacono ani jednej rekompensaty, mimo że – zgodnie z szacunkami ministerstwa – pieniądze należą się jeszcze 238 osobom. W latach 2015–2024 zrealizowano zaledwie 10 wniosków.
Już wcześniej wiceminister finansów Jarosław Neneman sygnalizował, że przy tak małej liczbie zgłoszeń utrzymywanie programu w obecnym kształcie może nie mieć sensu. W odpowiedzi na interpelację poselską zapowiedział, że w resorcie prowadzone są analizy „zmierzające do odejścia od kwartalnej waloryzacji kwoty rekompensaty oraz wygaszenia programu wynikającego z ustawy o zasadach realizacji przedpłat na samochody osobowe”.
Jak odzyskać pieniądze?
Ci, którym wciąż przysługuje prawo do rekompensaty, nadal mogą jednak odzyskać swoje pieniądze. Osoba, która dokonała przedpłaty, ale nie odebrała samochodu, może zgłosić się do placówki PKO Banku Polskiego z dokumentem tożsamości oraz książeczką przedpłaty. Bank wypłaca zgromadzony wkład wraz z należnymi odsetkami, a sama rekompensata stanowi dodatkową kwotę.
Trzeba jednak pamiętać, że możliwość uzyskania dopłaty istnieje tylko wtedy, gdy wpłaty na rachunek były wnoszone regularnie, bez przerw w przedpłatach. Jeżeli osoba, która zawierała umowę, już nie żyje, o wypłatę mogą wystąpić jej spadkobiercy, przedstawiając książeczkę przedpłaty oraz dokumenty potwierdzające dziedziczenie.
Choć program wciąż formalnie funkcjonuje, coraz wyraźniej widać, że jego historia zbliża się do końca – rząd wypłaca nawet 30 tys. zł, ale brak chętnych sprawia, że wygaszenie systemu staje się tylko kwestią czasu.
Czytaj też:
Ten dokument z PRL może dać ci fortunę. PKO BP wypłaca ponad 27 tys.!Czytaj też:
Te stare auta nie tracą popularności w Polsce. Jest ich ok. 8 tys.
