Trump i Zuckerberg rozmawiali przy kolacji. Temat pozostanie tajemnicą

Trump i Zuckerberg rozmawiali przy kolacji. Temat pozostanie tajemnicą

Mark Zuckerberg
Mark Zuckerberg Źródło: Newspix.pl / ABACA
Prezydent Donald Trump zaprosił na kolację do Białego Domu założyciela Facebooka Marka Zuckerberga. W spotkaniu uczestniczył także jeden z dyrektorów firmy – Peter Thiel. Temat rozmowy nie został podany do wiadomości.

Trwa trudny czas dla Facebooka. Od czasu afery Cambridge Analytica, największy portal społecznościowy jest niemal ciągłym obiektem ataków. Najczęściej poruszany jest temat prywatności i ochrony danych osobowych użytkowników. Mark Zuckerberg jest także zapraszany przez Kongres do składania wyjaśnień. Pierwotnie dotyczyło to wpływu współpracy z Cambridge Analytica na wynik wyborów w USA, obecnie chodzi o potencjalne prowadzenie na rynek kryptowaluty Libra.

Spotkanie na szczycie

Właśnie w ramach wizyty w Waszyngtonie związanej z kolejnym wysłuchaniem przez senatorów, Mark Zuckerberg spotkał się z prezydentem . Mimo że temat rozmów przy kolacji pozostaje tajemnicą, to można się domyślać, że jedną z najważniejszych kwestii był temat zbliżających się wyborów prezydenckich w USA. W ostatnich miesiącach coraz głośniej dyskutuje się na temat wpływy social mediów i prowadzonych tam kampanii na głosy wyborcze obywateli. Niedawno szef zapowiedział, że firma zupełnie odetnie się od reklam politycznych. Jack Dorsey, szef platformy uznał, że zasięg polityczny powinien być zdobyty, a nie kupiony. Można się domyślać, że prezydent Trump chciał się dowiedzieć, w jaki sposób do tematu chcą podejść władze .

„To normalne, że prezesi dużych, amerykańskich firm są zapraszani na kolacje z prezydentem i pierwszą damą w Białym Domu” – powiedział dla NBC News rzecznik prasowy Facebooka, sugerując, że spotkanie nie jest niczym wyjątkowym.

Brak cenzury

Wielu komentatorów twierdzi jednak, że oczywisty jest fakt, że chodzi o reklamy wyborcze. Facebook zapowiedział, że nie ma zamiaru weryfikować faktów, które będą przedstawiane w spotach wyborczych i reklamach politycznych. Firma zapowiedziała, że fałszywe informacje mogą być publikowane w spotach tak długo, jak nie są obraźliwe. Zuckerberg podczas jednego z wysłuchań w Kongresie tłumaczył, że zgodnie z polityką serwisu, użytkownicy mają prawo do dostępu do wiadomości, które nie są w żaden sposób moderowane. Na tym polega wolność wypowiedzi.

Czytaj też:
Facebook usunął w tym roku ponad 5 miliardów kont. Nadchodzą wybory prezydenckie