Chińskie appki to więcej niż TikTok. Znacie te trzy?

Chińskie appki to więcej niż TikTok. Znacie te trzy?

Sklep Google Play, zdjęcie ilustracyjne
Sklep Google Play, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / ThomasDeco
TikTok jest jedną z najpopularniejszych appek na świecie, ale w ścisłej czołówce znajduje się parę innych programów pochodzących z Chin. Jakie jeszcze aplikacje mogą mieć związki z Państwem Środka?

Firma analityczna Apptopia zestawiła ze sobą parę najpopularniejszych na rynku aplikacji pochodzących z Chin. Oprócz szeroko dyskutowanego ostatnimi czasy TikToka na toplistach znajduje się parę innych dalekowschodnich appek.

Najpopularniejsze aplikacje z Chin – TikTok, CapCut i Shein

Nazwa CapCut powinna mówić co nieco większości użytkowników wspomnianego już TikToka. Aplikacja do edycji wideo jest reklamowana wręcz jako uzupełnienie popularnej appki społecznościowej.

CapCut ma znacząco ułatwiać dopracowywanie wideo i jest zoptymalizowany do użytku na smartfonach. Do tego program oddaje w ręce użytkownika funkcje mogące pomóc nam przebić się w tłumie. To m.in. dostęp do obecnie popularnych podkładów muzycznych, filtrów czy efektów specjalnych.

Aplikacja CapCut tylko w lutym bieżącego roku została pobrana przeszło 13 milionów razy. Jej właścicielem jest chińska firma ByteDance– ta sama, która odpowiada za TikToka.

Drugą zyskującą na popularności appką jest Shein. To marka modowa z siedzibą w Singapurze, założona jeszcze w 2012 roku przez miliardera z Chin Chrisa Xu. Wedle wyceny magazynu Forbes obecnie wartość firmy to imponujące 15 miliardów dolarów.

Obietnica aplikacji to setki nowych produktów każdego dnia, które dodatkowo sprzedawane są w bardzo przystępnej cenie. Strategia firmy to głęboko zakorzeniony marketing w najpopularniejszych social mediach, celowany głównie do pokolenia Z.

Hashtagi #Shein stają się niezwykle popularnie na Instagramie i TikToku, a influencerzy chwalą się swoimi #Sheinhaul, czyli ciuchowymi zdobyczami wprost z platformy.

Temu wciąż popularne w USA

Apptopia przypomina też o niespotykanym sukcesie Temu – aplikacji będącej obecnie niekwestionowanym numerem jeden w USA. W Stanach zjednoczonych Temu pobrano ponad 24 miliony razy, a baza aktywnych użytkowników liczy tam 11 milionów osób miesięcznie.

Aplikacja Temu to sklep internetowy oferujący bardzo szeroki wachlarz produktów – od artykułów dla domu, przez ubrania, po elektronikę. Damski strój kąpielowy kosztuje ok. 29 złotych (6,5 dol.), bezprzewodowe słuchawki Lenovo to wydatek rzędu 38 zł (8,5 dol), a za trymer do brwi zapłacimy nieco ponad 2 zł (0,5 dol.).

Choć firma ma siedzibę w Bostonie, jej struktura własnościowa jest nieco bardziej zawiła. Spółka Temu podlega bowiem pod PDD Holding (do niedawna Pinduoduo Inc.). Pod parasolem PDD znajduje się zaś Pinduoduo – to aplikacja dość podobna do Temu, lecz działająca w Chinach.

Czytaj też:
TikTok wie, kiedy śpisz i z kim pijesz kawę. Ekspertka o „szpiegowaniu” chińskiej aplikacji
Czytaj też:
Wirus w popularnej aplikacji zakupowej. Google zamroziło ją do wyjaśnienia