Chcą mieć zasięg, nie chcą masztu GSM. Mieszkańcy Posady są w kropce

Chcą mieć zasięg, nie chcą masztu GSM. Mieszkańcy Posady są w kropce

Stacja BTS (zdjęcie ilustracyjne)
Stacja BTS (zdjęcie ilustracyjne) Źródło:Shutterstock / kanvag
Mieszkańcy Posady oprotestowali budowę masztu GSM w pobliżu ich domów. Grupa przeciwników ma bać się o zdrowie ze względu na powstające pole magnetyczne. Co ciekawe, mają też… narzekać na słaby zasięg.

Oburzeni reprezentanci miejscowości Posada w gminie Kazimierz Biskupi zaapelowali o blokadę budowy masztu telekomunikacyjnego. 50-metrowa konstrukcja ma ich zdaniem stanąć zbyt blisko domów mieszkalnych, co wywołuje o nich duży niepokój.

Posada: mieszkańcy nie chcą 5G

30 mieszkańców Posady podpisało się pod pismem skierowanym do wójta miejscowości. Wspominają, że obawiają się o zdrowie, a także spadek wartości należących do nich nieruchomości. Akcją protestacyjną koordynować ma miejscowy radny Paweł Moliński, który mówi o sprawie w następujący sposób.

– Sprawozdanie z badań wytworzonego przez stację telefonii komórkowej pola elektromagnetycznego inwestor wykonuje dopiero po wybudowaniu masztu. Tak mówi nasze prawo. Badania te zleca inwestor. Można sobie wszystko dopowiedzieć. Nie wiemy więc na tym etapie, jakie wartości mają pola elektromagnetyczne, jakie będą występować wokół masztu – wymienia.

Wójt miejscowości Grzegorz Maciejewski odpowiada zaś, że „solidaryzuje się z mieszkańcami”. – Nie chciałbym, by ta inwestycja zakłócała spokój moim mieszkańcom. Analizujemy to, ale na pewno będziemy się kierować ich dobrem – dodaje samorządowiec.

Mieszkańcy Posady narzekali na zasięg komórek

Obawy o „zabójcze pole magnetyczne” nie są niczym nowym. Trend społecznego strachu przed technologią telekomunikacyjną z 5G na czele przewijał się już zarówno w dużych miastach, jak i mniejszych miejscowościach w Polsce.

Ciekawy element do historii dodaje jednak jeden z czytelników serwisu Telepolis. Jak zdradził reporterom, do niedawna pracował jako konsultant jednego ze znanych operatorów komórkowych. Mężczyzna miał regularnie dostawać telefony… właśnie od mieszkańców Posady. Narzekali oni na dość słaby zasięg sieci komórkowej w ich miejscowości.

Powstaje więc dość ciekawy impas. Po zgłoszeniach operator chciał poprawić zasięg swojej usługi na terenie miejscowości. Gdy jednak zabrał się do pracy, mieszkańcy oprotestowali budowę tego samego masztu, który miał rozwiązać ich problem.

Czytaj też:
Groźby śmierci i próby pobicia. Inżynierowie celem ataków przeciwników 5G
Czytaj też:
Kraśnik „strefą wolną” od 5G? Ministerstwo Cyfryzacji: Nie lekceważymy niczyich obaw

Opracował:
Źródło: LM.pl, Telepolis.pl