Kanał Zero i jego zbliżająca się wielkimi krokami premiera w sieci to chyba jeden z najgorętszych obecnie tematów na youtubie. Krzysztof Stanowski zapowiada, że jego nowy projekt będzie jak „zrzucenie bomby na rynek mediów w polskim internecie”.
Trzeba przyznać, że były wspólnik i udziałowiec w Kanale Sportowym podchodzi do tematu ambicjonalnie i bez żadnych kompleksów, zdając sobie przecież sprawę z tego, że jego poczynania śledzi obecnie chyba pół polskiego internetu.
Wczoraj wieczorem, na swoim oficjalnym kanale nadawczym na WhatsAppie, Krzysztof Stanowski ogłosił, że jego nowy projekt jeszcze przed premierą zostanie przedstawiony szerszej publiczności pod postacią filmu dokumentalnego przedstawiającego proces powstawania Kanału Zero od kulis.
Kanał Zero. Powstaje film, który pokaże projekt od kulis
„Kamera śledzi przygotowania do odpalenia Kanału Zero. Będziecie mogli zobaczyć proces powstawania całego projektu od kulis. Premiera w styczniu” – napisał Stanowski na WhatsAppie. Wpisowi towarzyszyła poniższa fotografia (zakładamy, że pochodzi ona z nowej siedziby firmy).
Znając możliwości i zasięgi Stanowskiego, to w styczniu możemy spodziewać się chyba kolejnej youtubowej superprodukcji, wszak jeden z jego ostatnich filmów na kanale WeszłoTV, poruszający kwestie relacji z byłymi współpracownikami, w szczególności z Mateuszem Borkiem, trwał ponad godzinę i w ciągu miesiąca został obejrzany na YouTube ponad 3 miliony razy. Jak tak dalej pójdzie, to Stanowski będzie miał zasięgi porównywalne z premierą GTA VI.
Również około 4 tygodni temu, tym razem już na samym Kanale Zero, Krzysztof Stanowski opowiedział o tym, czym tak naprawdę będzie jego nowy medialny projekt. Ten film dla odmiany obejrzało prawie 1,5 mln osób. A sam Kanał Zero od momentu założenia zdążył zebrać jak dotąd dokładnie 477 tys. subskrybentów.
Bez zbędnego gryzienia się w język: to wszystko to są totalnie duże liczby, które w tak krótkim czasie są w stanie wykręcić na polskim YouTube jedynie nieliczni twórcy. Tyle że mimo wszystko Krzysztof Stanowski kieruje swój projekt do nieco starszego audytorium, jeśli porównać to chociażby do tego, co robi w internecie inny rekordzista, niejaki Karol „Friz” Wiśniewski.
Premiera Kanału Zero, zgodnie z planem, ma odbyć się 1 lutego, bowiem to właśnie tego dnia Stanowskiego nie będzie wiązała już żadna umowa z jego byłymi kolegami z pracy i de facto wspólnikami: Michałem Polem, Mateuszem Borkiem i Tomaszem Smokowskim. Nie wiem jak Wy, ale ja na to czekam.
Czytaj też:
Sejm ma już 500 tys. subskrypcji na YouTube. 4 mln wyświetleń odrzuconego wotum zaufania dla MorawieckiegoCzytaj też:
YouTube otrzymał nową funkcję: licznik odtworzeń i polubień w czasie rzeczywistym