Tytuł tego wpisu to nie żart. Chodzi o prawdziwego pomidora, prawdziwą przestrzeń kosmiczną i najzwyczajniej w świecie – prawdziwe wydarzenie. I choć rzeczywiście wszystko to może na pozór brzmieć niczym taki średnio śmieszny żart, to w tym akurat przypadku rzeczywistość wyprzedziła świat humoru i dowcipu.
Pomidor zgubiony w kosmosie odnalazł się
Początek tej niebywałej sytuacji sięga ośmiu miesięcy wstecz, kiedy to niejaki Francisco Rubio, astronauta stacjonujący w pobliżu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (w ramach 68. ekspedycji kosmicznej), przeprowadzał w przestrzeni kosmicznej eksperyment, w wyniku którego – jakkolwiek dziwacznie to brzmi – zgubił pomidora. Z najnowszych doniesień z ISS wynika jednak, że warzywo się odnalazło i trafiło ponownie w ludzkie ręce.
Pomidor zgubiony w kosmosie nie trafił jednak do swojego prawowitego właściciela, gdyż Francisco Rubio zdążył wrócić już na Ziemię. Warzywo pozostawione przez niego w okolicy stacji kosmicznej zostało przypadkowo odnalezione przez inną załogę przebywającą obecnie na ISS.
„Nasz dobry przyjaciel Frank Rubio był od dłuższego czasu obwiniany za zjedzenie pomidora, ale teraz możemy go już uniewinnić. Znaleźliśmy zgubionego przez niego pomidora” – powiedziała astronautka Jasmin Moghbeli, podczas transmisji na żywo zorganizowanej z okazji 25-lecia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Cóż, na podstawie całej tej historii na usta ciśnie się w sumie parafraza popularnego powiedzenia: co w kosmosie, to nie zginie.
Czytaj też:
Woda w kanałach i rzekach zmieniła kolor na zielony. Zaskakujące zdjęcia obiegły siećCzytaj też:
Nawet nie wiesz, że robisz to źle. Tych nawyków wystrzegaj się w aucie