Z początkiem pandemii pojawił się problem z dostępnością mikroczipów. Fabryki pracujące już wcześniej na 100 proc. nagle musiały się zatrzymać. Następnie zapotrzebowanie na ich produkty wzrosło powyżej poziomów sprzed pandemii. To spowodowało braki mikroczipów, które odbiły się m.in. na branży motoryzacyjnej czy komputerowej.
Braki mikroczipów dotknęły teraz firmę Canon, producenta sprzętu fotograficznego. Firma została zmuszona do sprzedaży tonerów bez czipów zabezpieczających. To spowodowało, że drukarki nie chciały poprawnie działać pomimo oryginalnych tonerów firmy Canon.
Jak obejść zabezpieczenia drukarek Canona?
Zabezpieczenia Canona nie są mocno intruzywne i można je obejść odpowiednimi komendami w menu. Firma informuje, że brak mikroczipa w tonarze nie spowoduje spadku jakości a jedynie brak niektórych funkcji, jak np. poziom tuszu w tonerze. Canon zamieścił na swojej stronie informacje, jak rozwiązać problem „tonera tymczasowego”.
Producenci drukarek nie zarabiają dużo na sprzedaży drukarek. Najbardziej dochodowa jest sprzedaż tonerów (tuszy) do drukarek. Aby uniemożliwić używanie tańszych zamienników przez właścicieli drukarek, ich producenci stosują techniczne zabezpieczenia. Dzięki nim drukarka może odmówić działania z nieoryginalnym tonerem. W tym celu stosowane są mikroczipy w tonera, które "mówią" drukarce, że są oryginalne. Niektóre firmy całkowicie blokują możliwość używania zamienników, a nawet oryginalnych tonerów, ale zakupionych w innych krajach, np. przez internet.
Czytaj też:
Polak nazywany „ojcem światowej elektroniki”. Dzięki jego odkryciu stworzono mikroprocesory
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.